Dawid Kubacki w poprzednich sezonach skoków narciarskich był jednym z czołowych zawodników. Miejsca na podium i walka o najważniejsze medale były dla niego na porządku dziennym. Wydawało się, że podobnie będzie i teraz. Niestety rzeczywistość okazała się zgoła odmienna. Kubacki, podobnie jak wielu innych polskich skoczków, jest w fatalnej formie.
Tak ostrego ataku na Adama Małysza nie było dawno. Poważne zarzuty. Wielka burza wisi w powietrzu
Kubacki o decyzji Doleżala. Skoczek odsunięty od Pucharu Świata
Tylko w jednym z dotychczasowych konkursów indywidualnych zdołał zdobyć punkty. W pozostałych nie znajdował się w czołowej trzydziestce, a jego fatalny skok w drugiej serii konkursu drużynowego w Wiśle, przekreślił szanse Polaków na podium. Po zawodach na skoczni im. Adama Małysza Michal Doleżal zadecydował, że Kubacki odpocznie od Pucharu Świata.
Wyciekły istotne informacje o polskich skoczkach. Chodzi o ich bezpieczeństwo. Zdecydowane kroki
W rozmowie z portalem onet.pl zawodnik odniósł się do tej decyzji i stwierdził, że było to słuszne posunięcie. - Nie ukrywam, że nie byłem w stu procentach przekonany do tego, by rezygnować ze startów w PŚ. Miałem wiarę w to, że w końcu moje skoki ruszą, bo ze z każdą kolejną próbą wyglądało to coraz lepiej. Niewiele brakowało, ale jednak brakowało. Trenerzy doszli do wniosku, że jednak dobrze mi zrobi spokojny trening. Ja go przyjąłem i poparłem - powiedział.
Kubacki nie ukrywał frustracji. Jego forma pozostawia wiele do życzenia
Mistrz świata nie ukrywa, że tak słaba forma jest dla niego frustrująca. - Człowiek robił to, co ma robić, a jednak to nie działało. To jak tu się nie denerwować. Przez cały okres przygotowawczy dawałem z siebie 100 proc., a jednak wynik pokazuje, co innego. To jest frustrujące. Dlatego spokojny trening powinien nam przynieść wiele korzyści - wyjaśnił reprezentant Polski.
- Jest teraz wyraźny dołek i to nie podlega dyskusji. Po dołku jednak przychodzi górka. Tak jest w sporcie. Najważniejsze teraz, żeby przetrzymać ten słabszy czas. Dlatego nie wolno wykonywać zbyt nerwowych ruchów. Tak się po prostu czasami zdarza i doświadczył pewnie tego każdy sportowiec, że niby wszystko jest w porządku, a jednak nie idzie. Trzeba się skoncentrować na tym, co jest do zrobienia, a nie szukać dziury w całym - zauważa Kubacki.