Dawid Kubacki

i

Autor: AKPA

Lillehammer

Dawid Kubacki nie miał dla siebie litości. Mówił o wielkim rozczarowaniu

2023-12-02 22:06

Aż trzech Polaków zapunktowało podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata na skoczni HS98 w Lillehammer. Wśród tych szczęśliwców nie znalazł się jednak Dawid Kubacki, którego 87 metrów dało tylko 33. miejsce. Czwarty skoczek poprzedniego sezonu był bardzo rozczarowany swoją postawą i nie gryzł się w język podczas rozmowy z Eurosportem. – Można było dalej ulecieć – mówił po pierwszej serii.

Paweł Wąsek na 23. miejscu, tuż za nim Piotr Żyła i 28. pozycją Kamila Stocha. To trio oddało dwa konkursowe skoki podczas sobotnich zawodów na skoczni HS98. Słynący z sympatii do mniejszych obiektów Kubacki, mistrz świata ze średniej skoczni w Seefeld z 2019 roku, w Lillehammer zaliczył falstart. On i Aleksander Zniszczoł (41. miejsce) nie awansowali do drugiej serii. Tuż przed próbą Kubackiego pojawiły się spore podmuchy wiatru, niekoniecznie pod narty. Skoczek z Nowego Targu nie poradził sobie z trudnymi warunkami. W rozmowie z Eurosportem przyznał, że trudna sytuacja pogodowa nie jest jedynym wytłumaczeniem kiepskiej próby konkursowej.

ZOBACZ: Tak teraz wygląda twarz Simona Ammanna. Trudno uwierzyć, że wielki rywal Małysza ma już 42 lata

– Myślę, że finalnie pewnie 50/50 wyjdzie, bo nie był to najlepszy skok. Warunki były, jakie były, ale na pewno można było z tego dalej ulecieć, przy lepszym skoku oczywiście. No tutaj zmieniając też koncepcję tego jak będziemy skakać, to troszkę trzeba czasu na to, żeby się wskakać. Myślę, że ten skok z próbnej serii dał taką iskierkę nadziei, że to będzie szło z dobrą stronę – powiedział przed kamerami Eurosportu.

Start poprzedniego sezonu w wykonaniu Mustafa wyglądał zupełnie inaczej. Były wygrane konkursy, podia i pozycja lidera Pucharu Świata. Cykl 2023/24 to na razie przeciętny występ w Ruce (dwa miejsca w trzeciej dziesiątce, 21. i 23.) i dzisiejszy występ w Lillehammer. W niedzielę kwalifikacje i konkurs na obiekcie HS 140.

– Generalnie też analizując wczoraj z trenerami, to co się działo, to jak to wyglądało i to, jak to nie działało, no to trzeba pewne zmiany poczynić. Inaczej będziemy w tym samym miejscu. I tak jak mówię, dzisiaj w tej serii próbnej od razu dużo lepiej to wyglądało no i było dużo więcej energii. Mimo, że ten skok dalej był z błędami, to też trzeba sobie otwarcie powiedzieć. (...) No w pierwszej serii tego błędu było troszeczkę więcej – dodał Kubacki.

ZOBACZ: Rzecznik PZPN zajął mocne stanowisko po losowaniu EURO 2024. Podkreślił to bardzo wyraźnie, przypomniał bolesne chwile

Adam Małysz o złocie Piotra Żyły i zatrudnieniu Thomasa Thurnbichlera
Najnowsze