Nawet w ostatnim sezonie, który dla polskich skoczków był wyjątkowo rozczarowujący, to właśnie Kubacki cieszył się z wielkiego sukcesu. Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie zdobył niespodziewany brązowy medal na normalnej skoczni. Jest to kolejne wspaniałe osiągnięcie w jego bogatej karierze, która zdaje się rozwijać z miesiąca na miesiąc. Przed rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu sezonem to na nim spoczywają największe oczekiwania kibiców po znakomitym lecie. Pod wodzą Thomasa Thurnbichlera 32-latek w wielkim stylu wygrał już Letnie Grand Prix i został mistrzem Polski. Jednak nie zawsze było tak kolorowo.
Dawid Kubacki opowiedział o wielkiej rodzinnej kłótni
Sportowcy najlepiej wiedzą, jak trudna jest droga na szczyt. Sukcesy są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, która ma swój początek już w dzieciństwie. Hektolitry wylanego potu, niekiedy też krew i łzy - z tym zmaga się każdy adept sportu, który marzy o tym, by w przyszłości zostać mistrzem. Kubacki nie był wyjątkiem, a w gimnazjum był o włos od porzucenia skoków narciarskich! O szczegółach burzliwego dorastania mistrz świata z Seefeld opowiedział w rozmowie z Natalią Żaczek i Jakubem Radomskim, którzy opublikowali wywiad z polskim skoczkiem w książce "Za punktem K".
- To był moment, gdy mi nie szło i nie było widać postępu. W szkole byłem za to dobrym uczniem, mimo opuszczanych lekcji miałem świadectwa z paskiem. Rodzice chcieli wtedy na mnie wpłynąć. Uważali, że są w życiu lepsze opcje niż zabawa w skoki, które tylko zajmują czas. Nie obyło się bez kłótni, ale postawiłem na swoim - wyznał Kubacki. Była to zaledwie jedna z rodzinnych kłótni, które wówczas przeżył. Prawdziwy spór toczył wtedy z ojcem.
Kubacki pokłócił się z ojcem. Przeżył z nim ciche dni
- Pamiętam śmieszną historię z młodzieńczych lat, kiedy tata zawoził mnie na treningi. Został, jak to rodzic, by oglądać moje próby, ale cały czas miał dla mnie mnóstwo porad. "Pokaż licencję, to będziesz mógł mi udzielać wskazówek. Póki co, mam trenera, który siedzi tam wyżej" – odpyskowałem mu. Tata się na mnie obraził, wsiadł do auta i sam pojechał do domu. Później dość długo się do mnie nie odzywał - zdradził zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni z 2020 r. Z perspektywy czasu należy cieszyć się, że Kubacki postawił w dzieciństwie na swoim i kibice mogą zachwycać się jego wspaniałymi skokami. Poniżej zobaczysz, jak w dzieciństwie wyglądał Kubacki: