Michal Doleżal

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Michal Doleżal

DOSADNE SŁOWA trenera polskich skoczków. Mówi o systemie, który WARIUJE

2021-01-31 12:17

Ostatni weekend stycznia skoczkowie narciarscy spędzają w Willingen. To właśnie tam rywalizują o kolejne punkty w ramach Pucharu Świata. Nie ze wszystkich aspektów oceniania skoków zadowolony jest jednak trener reprezentacji Polski, Michal Doleżal. Po sobotnich zawodach Czech postanowił skomentować wszystko w dosadny sposób na łamach portalu "skijumping.pl".

Sobotnie zmagania w Willingen przyniosły Polakom swego rodzaju przełamanie. A to dlatego, że jednemu z "Biało-czerwonych" po okresie pewnej posuchy wreszcie udało się zająć miejsce na podium. Mowa o Kamilu Stochu, który finiszował jako trzeci. W niedzielę mistrz olimpijski spróbuje powtórzyć sukces i ponownie zameldować się w najlepszej trójce, ale łatwo o to nie będzie. Zęby na zawody ostrzą sobie także i pozostali reprezentanci Polski.

Artur Szpilka został ZJECHANY za morsowanie - zobacz zdjęcia i wideo!

Z pewnych kwestii zadowolony do końca nie jest jednak trener polskiej kadry, Michal Doleżal. - Moim zdaniem, kiedy wieje z różnych kierunków, ten system wariuje. Czasem wychodzą z tego liczby, które nie muszą być prawdziwe, ale takie są skoki narciarskie - przyznał Czech na łamach portalu "skijumping.pl" odnosząc się do kwestii przyznawania punktów za mierzenie się z wiatrem.

QUIZ. Kochasz skoki narciarskie? Komplet punktów to twój obowiązek!

Pytanie 1 z 10
Dawid Kubacki został właśnie najlepszym polskim skoczkiem w historii pod względem ilości konkursów kończonych na podium (z rzędu). Ilu (po niedzielym konkursie)?

Jak jednak zauważył Doleżal, z pewnością można to uznać jako po prostu część skoków narciarskich. Reprezentantom Polski nie pozostaje nic innego jak zakasać rękawy do pracy, by w lutym oraz marcu wywalczyć jeszcze możliwie jak najwięcej punktów, co przełoży się na końcowy rezutat sezonu 2020/2021.

Atak zimy. Ogromna śnieżyca w Warszawie
Najnowsze