Druzgocące słowa trenera polskich skoczków. Aż złapaliśmy się za głowę!

i

Autor: Cyfrasport Druzgocące słowa trenera polskich skoczków. Aż złapaliśmy się za głowę!

Jest źle

Druzgocące słowa trenera polskich skoczków. Aż złapaliśmy się za głowę! Nie jest kolorowo przed startem sezonu

2023-10-25 11:32

Polscy skoczkowie za miesiąc rozpoczną zimowy sezon, ale przed startem sezonu nie jest kolorowo. Świadczą o tym ostatnie wypowiedzi trenerów reprezentacji Polski. Szczere wyznania zapoczątkował Thomas Thurnbichler, a jeszcze więcej szczegółów zdradził trener kadry B - David Jiroutek. Aż złapaliśmy się za głowę po druzgocących słowach czeskiego szkoleniowca polskich skoczków!

Do inauguracji Pucharu Świata został równo miesiąc, ale polscy kibice mają sporo powodów do zmartwień. Ostatnie mistrzostwa Polski w Szczyrku pokazały, że tuż przed startem zimowego sezonu ponownie możemy polegać na Dawidzie Kubackim, Piotrze Żyle i Kamilu Stochu, a za trójką doświadczonych liderów jest spora wyrwa. By ją załatać, zatrudniono Davida Jiroutka, który zastąpił Macieja Maciusiaka na stanowisku trenera kadry B. Jednak Czech, który pracował wcześniej z włoskimi skoczkami, już na początku pracy spotkał się ze sporymi problemami we współpracy z Polakami. Ostatnio otwarcie opowiedział o nich Thomas Thurnbichler, a sam Jiroutek zdradził jeszcze więcej szczegółów w obszernej rozmowie z Jakubem Balcerskim ze Sport.pl.

Jak dobrze znasz karierę Kamila Stocha?

Pytanie 1 z 10
Ile medali olimpijskich ma Kamil Stoch?

Trener polskich skoczków druzgocąco przed startem sezonu. Złapaliśmy się za głowę!

- Lubię pracować z ludźmi, którzy są świadomi, czego chcą i mają duże ambicje. We Włoszech wszyscy też mieli takie nastawienie. I choć nie byli na najwyższym poziomie, to chcieli się rozwijać. W Polsce pierwsze wrażenie miałem zupełnie inne. Widziałem, że w zawodnikach jest o wiele mniej wiary, entuzjazmu i zaparcia do osiągania lepszych rezultatów. Zrozumiałem, jak wiele ich ogranicza: słaba motywacja, wysoka waga, kontuzje - opowiedział o pierwszych wrażeniach po rozpoczęciu pracy w Polsce.

Gdy zaczęliśmy pracę, to przypominali kadrę wyprutych weteranów. Przeciążone kolana, plecy, z którymi nie można przesadzać i wiele innych urazów, także takich, które ciągle wracają. A to wszystko u młodych zawodników. Jak pracowałem w Czechach z Jakubem Jandą, Romanem Koudelką, Borkiem Sedlakiem czy Lukasem Hlavą, to wiedziałem, że kontuzje i walka z nimi są normą, bo to zestaw starszych, doświadczonych skoczków, którzy mają za sobą lata skakania. A i tak tych wszystkich kontuzji było niewiele, na pewno nie tyle co w polskiej kadrze B - kontynuował szczerze Jiroutek.

David Jiroutek mocno o polskich skoczkach

- W Polsce zawodnicy mają wszystko: obiekty, sprzęt, sponsorów, obozy treningowe i zawody. Nie masz takich problemów jak w innych krajach, a jednak w mojej grupie nie widziałem tak dużego zaangażowania, jakie obserwowałem, gdy skoczkom czegoś brakuje - podsumował czeski trener. Później otwarcie opowiedział on o problemach Andrzeja Stękały, Jakuba Wolnego, Klemensa Murańki i Jana Habdasa. Jiroutek nie owijał w bawełnę i przyznał, że niemal każdy jego podopieczny z kadry B ma pewien problem z wagą i powinien zrzucić kilka kilogramów. - Od siebie powiem, żeby nie przeklnąć, że lato było cholernie słabe - skwitował. Do zimowego sezonu ma jeszcze kilka tygodni, a kibice wierzą, że zaplecze kadry A podniesie swój poziom.

Najnowsze