Adam Małysz, Stefan Horngacher

i

Autor: East News Adam Małysz, Stefan Horngacher

Gruba afera

Horngacher nie mógł wyjść z szoku po tym, co zrobił mu Polak. Małysz wszystko wyjawił

2024-06-04 15:34

To była jedna z największych afer w historii polskich skoków narciarskich, która wybuchła bardzo niespodziewanie. Wszystko działo się wtedy, gdy biało-czerwonymi opiekował się jeszcze Stefan Horngacher. Jeden z podopiecznych zaczął w mediach opowiadać o tym, że był niesprawiedliwie traktowany. Horngacher i pełniący wówczas rolę dyrektora kadry Adam Małysz nie ukrywali zaskoczenia.

Przez długi czas wydawało się, że kadra pod wodzą Stefana Horngachera funkcjonowała jak w zegarku. Austriak nie tylko dbał o formę podopiecznych z Polski, lecz także o dyscyplinę. Choć nie brakowało śmiechu, to w decydujących momentach dało się zauważyć wyraźną koncentrację na celu. Jednak w pewnym momencie w mediach pojawiła się skaza na wizerunku ówczesnej reprezentacji skoczków. Wszystko po doniesieniach Jana Ziobry. Młody zawodnik miał pretensje o to, że był niesprawiedliwie traktowany przez Horngachera i dyrektora kadry Adama Małysza. Ten ostatni wypowiadał się później o tej grubej aferze za pośrednictwem Onetu. Nie ukrywał zaskoczenia zachowaniem skoczka, który ostatecznie zdecydował się zawiesić karierę.

Adam Małysz podjął decyzję w sprawie dalszej kariery. Szczerze o swoim powrocie, nie pozostawił wątpliwości!

Horngacher był w szoku po zachowaniu Polaka

Wynurzenia Jana Ziobry były zaskoczeniem nie tylko dla kibiców i przedstawicieli mediów, lecz także ludzi wewnątrz kadry skoczków. Wydawało się, że atmosfera w drużynie jest świetna, a istniało zagrożenie, że się załamie. - Nasz szkoleniowiec był trochę zszokowany, bo nie wiedział, o co rozchodzi się Jaśkowi. W czerwcu na zgrupowaniu w Ramsau Stefan Horngacher wyjaśnił Jaśkowi, dlaczego nie znalazł się w kadrze A. Obaj podali sobie ręce. Jasiek miał pracować normalnie i udowodnić wynikami, że należy mu się miejsce w tej kadrze. Tymczasem skakał słabo, a teraz ma wielkie pretensje - komentował w pamiętnej sprawie kilka lat temu Małysz.

Sam Ziobro na nagraniach wideo utrzymywał, że powoływano w jego miejsce słabszych skoczków, co dodatkowo go bolało. Te oskarżenia były trudne do potwierdzenia i ostatecznie sprawa raczej się rozmyła i dziś niewielu o niej pamięta.

Thomas Thurnbichler szczerze do bólu o polskich skoczkach! Bez owijania w bawełnę, tak naprawdę myśli o Polakach

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze