Będzie mieć nową gwiazdę łyżwiarstwa figurowego z rosyjskim rodowodem
„Super Express”: - Jak trafiłaś do Polski?
Jekatierina Kurakowa: - Kilka razy przyjeżdżałam do Polski na zawody, dostałam propozycję reprezentowania polskich barw i ja przyjęłam. W Polsce moja rodzina poznała wspaniałych, sympatycznych ludzi. Dlatego cieszę się, że od przyszłego sezonu będę startować już jako reprezentantka Polski.
- Jak się czujesz w Polsce, w Toruniu?
- Toruń to miasto o bajecznej urodzie, pełne wspaniałych mieszkańców. Jestem w nim zakochana! Tu znalazłem wymarzoną ekipę, prezesa Marka Kaliszka, który mi pomaga oraz grono trenerów. Zaprzyjaźniałem się z Natalią Kaliszek i Maksem Spodyriewem, którzy w tańcach mają już mocną pozycję w Europie (5 miejsce na ostatnich ME – przyp. Red.).
- Teraz trenujesz w Toronto u słynnego Briana Orsera. Jaka jest różnica w szkoleniu między Rosją a Kanadą?
- Niewielka. I tu i tam trzeba godzinami, tygodniami, miesiącami i latami ciężko ćwiczyć, zarówno na lodzie jak i w sali. W Rosji miałam dwa treningi na lodzie po 75-90 minut, w Toronto 3 - po 60-75 minut. Szkoła rosyjska zmusza sportowca do osiągnięcia maksymalnej perfekcji technicznej, przy jednoczesnym zachowaniu oprawy choreograficznej i emocjonalnej. To naprawdę trudne zadania, wymagają pracy zarówno specjalistów od techniki jazdy, jak i choreografii.
- W łyżwiarstwie figurowym kobiet potęgą jest Rosja. Wierzysz, że będziesz w stanie wygrywać z największymi gwiazdami: Zagitową czy Miedwiediewą?
- W każdym sporcie, za każdym medalem stoi olbrzymia praca. Nie tylko sportowców i trenerów, ale całego zespołu. Wierzę, że w polskiej reprezentacji, przy wsparciu całego sztabu, będę w stanie powalczyć o sukcesy.
- Do jakiej muzyki najbardziej lubisz jeździć?
- Nie mam ulubionej, wszystko zależy od nastroju. Czasami lubię jazz, czasem rap, czasami pop ...
- Jakie są twoje największe atuty na tafli?
- Na to pytanie powinni odpowiedzieć sędziowie. Ja pracuję ciężko nad wszystkimi elementami programu. Uwielbiam skakać, mam cały zestaw potrójnych skoków i wszystkie kombinacje 3 plus 3 oraz axla z 3,5 obrotu. Pracuję teraz nad poczwórnymi skokami.
- Czym się pasjonujesz poza łyżwiarstwem figurowym?
- Uwielbiam podróżować, kocham zwierzęta. W domu mam jamnika i szynszylę.
