- Przecież to tylko kolejny dominator w sporcie wytrzymałościowym, który wyrównuje sobie szanse astmą - napisała na Twitterze begaczka.
Przecież to tylko kolejny dominator w sporcie wytrzymalosciowym, który wyrównuje sobie szanse astmą #Froome https://t.co/IYL8DxvPN8
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) December 13, 2017
Fromme zarzuty o stosowaniu przez niego dopingu odpierał w bardzo prosty sposób. Wszystko tłumaczył swoją astmą. Przypomnijmy, że u Brytyjczyka stwierdzono zbyt duże stężenie salbutamolu, czyli substancji uznawanej za lek na astmę. Specyfik można stosować, ale tylko w przyjętych proporcjach (1000 nanogramów na mililitr). Wyjście poza te ramy Froome tłumaczył nasileniem choroby podczas Vuelta a Espana. Wszystko miało odbywać się za zgodą lekarza.
Justyna Kowalczyk doskonale zna problem astmy w sporcie. Sama musi stawiać czoła wielu zawodniczkom, które rzekomo cierpią na tę chorobą. Chodzi głównie o Norweżki Marit Bjoergen i Therese Johaug. Mogą one przyjmować leki, które nie tylko pomagają w radzeniu sobie z astmą, ale poprzez rozszerzanie oskrzeli, działają pozytywnie na wydolność biegaczek.