Justyna Kowalczyk

i

Autor: Andrzej Lange Justyna Kowalczyk po biegu na 10 km podczas mistrzostw świata w Lahti

Justyna Kowalczyk ZADRWIŁA z wpadki dopingowej kolarskiego mistrza

2017-12-14 12:59

W środę Międzynarodowa Unia Kolarska poinformowała, że u trzykrotnego zwycięzcy Tour de France, Christophera Froome'a stwierdzono zbyt duże stężenie substancji uznawanej za dopingową. Kolarz bronił się, że to tylko lek na astmę. Swoje trzy grosze dorzuciła Justyna Kowalczyk, która temat zna doskonale. Nie obyło się bez kpiny ze strony polskiej narciarki.

- Przecież to tylko kolejny dominator w sporcie wytrzymałościowym, który wyrównuje sobie szanse astmą - napisała na Twitterze begaczka.

Fromme zarzuty o stosowaniu przez niego dopingu odpierał w bardzo prosty sposób. Wszystko tłumaczył swoją astmą. Przypomnijmy, że u Brytyjczyka stwierdzono zbyt duże stężenie salbutamolu, czyli substancji uznawanej za lek na astmę. Specyfik można stosować, ale tylko w przyjętych proporcjach (1000 nanogramów na mililitr). Wyjście poza te ramy Froome tłumaczył nasileniem choroby podczas Vuelta a Espana. Wszystko miało odbywać się za zgodą lekarza.

Justyna Kowalczyk doskonale zna problem astmy w sporcie. Sama musi stawiać czoła wielu zawodniczkom, które rzekomo cierpią na tę chorobą. Chodzi głównie o Norweżki Marit Bjoergen i Therese Johaug. Mogą one przyjmować leki, które nie tylko pomagają w radzeniu sobie z astmą, ale poprzez rozszerzanie oskrzeli, działają pozytywnie na wydolność biegaczek.

Ekstremalne przygotowania Justyny Kowalczyk

Najnowsze