Takie trasy mogą wykończyć najmocniejszych. Ale nie Justynę Kowalczyk `(27 l.), która rok temu wygrała bieg pościgowy pod Alpe Cermis i całe Tour de Ski. Wszyscy liczymy, że w tym sezonie będzie podobnie i Justyna wróci na sam szczyt narciarskiej hierarchii, wyprzedzi Marit Bjoergen (30 l.)
Norweżka - która nie startuje w Tour de Ski - ma obecnie nad Kowalczyk 221 punktów przewagi. Do zarobienia w TdS jest maksymalnie 800 punktów (400 za wygraną w całym turnieju, po 50 za pierwsze miejsca w każdym z ośmiu biegów).
Przeczytaj koniecznie: Tour de Ski. Justyna Kowalczyk: Tej wspinaczki w finale Tour de Ski nie cierpię
Najważniejszy będzie ten morderczy podbieg pod Alpe Cermis. - To właściwie nie podbieg, tylko pełzanie pod górę. Wysiłek olbrzymi, ale to nie jest zamach na zdrowie zawodniczki. Bo na przykład obciążenia wysiłkowe organizmu Justyny bywają nawet znacznie większe. Choćby podczas treningów letnich - komentuje w rozmowie z "Super Expressem" trener Aleksander Wierietielny (63 l.).
Dzisiaj w Oberhofie w Niemczech start Tour de Ski. Justyna Kowalczyk - w przededniu 28. urodzin - chce nie tylko wygrać, ale i wrócić na pozycję liderki w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Justyna, cała Polska trzyma za Ciebie kciuki!