Po 13. miejscu w inauguracyjnym sprincie w piątek Polka była piąta w sobotnim biegu na 5 km st. dowolnym i miała dziewiąty czas w niedzielnym pościgu 10 km st. klasycznym. Wystarczyło na czołową piątkę. W drugiej części trasy oszczędzała siły, widząc, że nie poprawi lokaty. Triumfowały Norweżki: niezmordowana Marit Bjoergen przed Therese Joaug i Vibeke Skofterud.
- Justyna jeszcze nie potrafi pokazać tego, na co jest w tym roku przygotowana - powiedział z troską trener Aleksander Wierietielny. - Jedziemy teraz do Włoch, by potrenować z mniejszym natężeniem, poluzować. Odpuszczamy sprinty w Davos. Za trzy tygodnie, w Rogli, powinno być już dobrze.
W rywalizacji męż-czyzn triumfował Norweg Petterr Nothug o 1,8 s przed Szwajcarem Dario Cologną. Maciej Kreczmer zajął 61. miejsce.