Kamil Stoch po konkursie drużynowym: No poległem, ale i tak jest super!

2018-02-19 22:23

Konkurs drużynowy skoków narciarskich na igrzyskach olimpijskich Pjongczang 2018 zakończył się dla Polaków historycznym sukcesem. Biało-czerwoni zdobyli brązowy medal, ustępując tylko Norwegom i Niemcom. Nasi reprezentanci nie ukrywali radości po zawodach. Mimo słabszej próby w drugiej serii, Kamil Stoch z uśmiechem na ustach odpowiadał na pytania dziennikarzy. - Poległem. No cóż, ale i tak jest super! - mówił skoczek z Zębu.

Skoczkowie w poniedziałek zakończyli już rywalizację na igrzyskach olimpijskich Pjongczang 2018. Zawodnicy wcześniej stoczyli walkę na normalnym i dużym obiekcie. Na deser pozostał konkurs drużynowy. Zakończył się on historycznym wyczynem Polaków. Biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce i zdobyli brązowe medale. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Stefan Hula i Maciej Kot ustąpili tylko fenomenalnym Norwegom i Niemcom.

Z zachodnimi sąsiadami walka o srebro trwała do ostatniej kolejki. Przed próbą Stocha nasi reprezentanci byli tylko za Skandynawami. Skoczek z Zębu skoczył jednak 134,5 meta. Tyle samo chwilę wcześniej osiągnął Andreas Wellinger. Niemiec miał jednak gorsze warunki podczas swojej próby i rywale zdołali wyprzedzić podopiecznych Stefana Horngachera.

Mimo utraty drugiego miejsca, Polakom dopisywały humory. - To nie tak, że nie było nerwów, bo w ostatnim skoku się denerwowałem. Moim zdaniem każdy zrobił to, co do niego należało, no i mamy brąz. Ja sobie mogę wyrzucać, bo w pojedynku z Wellingerem poległem. No cóż, i tak jest super - powiedział z uśmiechem na ustach Stoch w rozmowie z TVP Sport.

Sprawdź również: Konkurs drużynowy Pjongczang 2018 - WYNIKI

Najnowsze