- Kamil Stoch zwrócił się do Polskiego Związku Narciarskiego, iż chciałby organizować swoje przygotowania do sezonu 2024/2025 pod okiem trenera skupiającego się wyłącznie na jego osobie. - czytamy w oświadczeniu, które pojawiło się w środę 24 kwietnia w mediach społecznościowych Polskiego Związku Narciarskiego. Informacje o tym, że jeden z liderów reprezentacji Polski chciałby zmienić sposób przygotowań do kolejnego sezonu Pucharu Świata pojawiały się w przestrzeni publicznej już od jakiegoś czasu, jednak dopiero teraz PZN postanowił je potwierdzić. Skoczek z Zębu w ostatnich miesiącach był zaledwie cieniem samego siebie i teraz postanowił odzyskać formę w inny sposób. Okazuje się jednak, że uzyskanie zielonego światła od władz związku na taki rodzaj przygotowań nie jest przesądzony.
- Polski Związek Narciarski respektuje prośbę Kamila Stocha i zajmie się stworzeniem ramowych warunków dla indywidualnego przygotowania do sezonu. Rozpatrzenie niniejszego wniosku stanowi gest dobrej woli Polskiego Związku Narciarskiego wobec Kamila Stocha, oparty na osiągnięciach sportowca. - informuje PZN w dalszej części oświadczenia dodając, że zarząd związku musi szczegółowo omówić tę decyzję i znaleźć najskuteczniejsze, według niego, rozwiązanie w tej sytuacji. Decyzja w sprawie Kamila Stocha ma zapaść w przyszłym miesiącu.
Największy problem w sprawie indywidualnych treningów Kamila Stocha mogą stanowić kwestie finansowe. Adam Małysz w niedawnej rozmowie z "TVP Sport" nie ukrywał, że byłby to wydatek niezaplanowany w budżecie. - To nie jest łatwe, bo my budżety mamy pozamykane. W ministerstwie, ze sponsorami umawiamy się na rok. Jeśli Kamil będzie chciał indywidualnie trenować, to będziemy się zastanawiać, jak to rozwiązać - wyznał "Orzeł z Wisły" jeszcze przed wydaniem przez PZN oświadczenia w sprawie skoczka.