Karolina Małysz już od jakiegoś czasu poczuła nowe powołanie. Dzięki swojej podróżniczej pasji córka Adama Małysza może wykorzystywać doświadczenia z różnych stron świata, by przybliżać fanom na Instagramie ciekawe miejsca i przekazywać przeróżne ciekawostki. Tym razem wraz z mężem nie udała się jednak na drugi koniec świata. Para magiczne miejsce znalazła niedaleko od swojego miejsca zamieszkania. W słonecznej, jesiennej scenerii zakochani postanowili zrobić sobie zdjęcia na... farmie dyń. I trzeba przyznać, że niektóre okazy tych październikowych smakowitości robią ogromne wrażenie swoimi rozmiarami.
Karolina Małysz wśród wielkich dyń
Wspólne zdjęcie młodej pary Małyszów pojawiło się na prowadzonym przez nich instagramowym koncie. Jednocześnie, jak zawsze, przekazano najważniejsze informacje dotyczące wspomnianej farmy dyń.
"Kilka dni temu odwiedziliśmy farmę dyniową w Szycach pod Krakowem. To bardzo klimatyczne miejsce, w którym można kupić wiele gatunków dyń z ekologicznych upraw i zrobić jesienną sesję zdjęciową. Farma otwarta jest codziennie 15:00 - 19:00 (w weekendy 12:00-19:00). Wstęp: 5 zł. Na miejscu znajduje się parking" - czytamy w relacji przy radosnym zdjęciu Karoliny Małysz z mężem.
Pupilek Horngachera przyszykował tajną broń. Wygadał się publicznie, Niemiec przestał to ukrywać
Lawina komplementów dla córki Małysza
Karolina Małysz nie poprzestała jednak na tej jednej fotce. Na jej własnym profilu również można znaleźć ujęcie, będące dowodem na przyjemnie spędzony dzień. Pozowała do niego niczym prawdziwa modelka. Nic dziwnego, że pod zdjęciem córki ikony polskiego sportu pojawiło się mnóstwo komentarzy. "Piękne dynie. A jeszcze piękniejsza ta Dama wśród nich" - czytamy w recenzji jednego z użytkowników portalu społecznościowego. "Piękna!", "Ale pięknie" - dodano w innych opiniach. "Pani Dyniowa" - określiła Karolinę Małysz pewna fanka.