Simon Ammann to żyjąca legenda skoków narciarskich. Sympatyczny zawodnik dał się mocno we znaki Polakom w 2002 roku. Na igrzyska olimpijskie w Salt Lake City jako największy faworyt jechał Adam Małysz. Nasz rodak nie potrafił jednak zatrzymać rywala ze Szwajcarii. Ammann zdecydowanie wygrał zawody na skoczniach K-90 i K-120. Z kolei "Orzeł z Wisły" na skoczni normalnej zajął trzecie miejsce, a na dużej - drugie. Mimo niepowodzenia Małysza, Ammann zyskał w Polsce sporo sympatii. W swoim kraju stał się wielkim sportowym bohaterem i teraz zamierza przekuć popularność na sukcesy na nowej ścieżce kariery.
Adam Małysz ma już dość gadania ZIOBRY! Były olbrzymie pretensje i liczne KONFRONTACJE
Simon Ammann zimą rozpocznie swój 24. sezon w Pucharze Świata. Zanim jednak pojawi się zimą na obiektach, już w najbliższą niedzielę wystartuje w wyborach samorządowych gminy Wildhaus. 39-latek zdecydował się na bezpartyjny udział w elekcji. - Zobaczymy czy ludzie dadzą mi szansę. Długo się nad tym zastanawiałem i przedyskutowałem ten pomysł z wieloma osobami - skomentował Ammann "Aargauer Zeitung". "Harry Potter skoków narciarskich" w swoim programie postawił na politykę materialną, która ma dać regionowi szansę na rozwój.
WYCIEKŁ pilnie strzeżony SEKRET rodzinny Kamila Stocha. Chodzi o jego siostrę
Simon Ammann uważa, że region ma ogromny potencjał turystyczny, który nie jest w pełni wykorzystywany. Polityka materialna ma znacząco wzmocnić pozycję gminy na mapie Szwajcarii. Skoczek chciałby to osiągnąć przez połączenie tradycji i postępu. O najbliższe miesiące martwią się sportowi przełożeni Ammanna. - Mam nadzieję, że jego myśli pozostaną głównie przy skokach. Trudno przewidzieć to w tej chwili - stwierdził Ronny Hornschuh, opiekun szwajcarskiej reprezentacji skoczków.
Justyna Żyła w ŁÓŻKU z TAJEMNICZYM mężczyzną. Robili TO jak wariaci, WSZYSTKO widać [ZDJĘCIE]