Medialna wojna, którą rozpętał Jan Ziobro trwa od ładnych kilku lat. 29-latek zarzucał władzom polskich skoków narciarskich wiele nieprawidłowości. W serii filmików zawodnika atakowany był m.in. Adam Małysz czy Apoloniusz Tajner. Ostatnio sprawa ucichła, ale wróciła za sprawą kolejnego wywiadu Ziobry. W rozmowie z Interią przekazał, że był gotowy na pogodzenie się ze środowiskiem. - Myślę, że jeżeli byłaby wola z drugiej strony pogodzenia się i wyciągnięcia sobie dłoni, to ja byłbym w stanie to zrobić. Ale już naprawdę, a nie tak, jak było kilkanaście razy, że podawaliśmy sobie dłonie, ja wychodziłem, a ten przysłowiowy nóż dalej był mi wbijany w plecy - mówił Jan Ziobro. Na te słowa szybko zareagował Adam Małysz. Jego zdaniem wylewanie frustracji nie jest do końca zgodne z prawdą i rzeczywistością.
Polscy kibice skoków PĘKNĄ z RADOŚCI! Takich informacji się nie spodziewali!
Dyrektor polskiej kadry skoczków ma już dość medialnej wojny ze znacznie młodszym Ziobrą, który burzę rozpętał w momencie, gdy Kamil Stoch wygrywał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. - Nie wiem o co Jaśkowi się dalej rozchodzi - zaczął Adam Małysz, cytowany przez portal sport.pl. - Już myślałem, że na dobre zajął się swoją pracą. No trudno, każdy może mieć swoje pretensje i zdanie - dodał po chwili. Dalej Adam Małysz mówił o licznych konfrontacjach, do których dochodziło między zwaśnionymi od miesięcy stronami.
Kim jest Jan Ziobro? Skoczek, który zawiesił karierę
- Ja potwierdzę tylko, że wielokrotnie dochodziło do konfrontacji trenerów z Jaśkiem. Wcześniej wiele razy obiecywał, że zapominają o wszystkim, co było i zaczynają pracę na nowo, od czystej kartki. Później było po staremu. Nie chcę nawet komentować wszystkiego ponownie. Jan poszedł w swoją stronę - powiedział stanowczo Adam Małysz.