Dzień po decyzji Thurnbichlera poznaliśmy pełną kadrę Polski na MŚ w skokach
Od wtorku (18 lutego) nie opadła burza po decyzji Thomasa Thurnbichlera, który pominął Kamila Stocha w składzie reprezentacji Polski na tegoroczne mistrzostwa świata w Trondheim. Główny trener kadry skoczków postanowił zabrać ze sobą tylko pięciu zawodników, choć wielu kibiców i ekspertów oczekiwało szóstego powołania dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Thurnbichler wziął jednak pod uwagę klasyfikację generalną Pucharu Świata i najlepsze występy w tym sezonie, rezygnując ze Stocha. Jego uznanie zyskali: Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i broniący tytułu na normalnej skoczni Piotr Żyła. To jednak nie koniec polskiej kadry, bo w Trondheim zaprezentują się też skoczkinie.
Stanowcza decyzja Stocha po skreśleniu z mistrzostw świata. Jego reakcja mówi więcej niż tysiąc słów
Dzień po decyzji Thurnbichlera swoje powołania ogłosił trener kadry skoczkiń, Marcin Bachleda. Jego decyzja jest o tyle ważna, że podczas MŚ odbędzie się też konkurs mikstów, w którym skoczkowie wystąpią z koleżankami. Poza nim Biało-Czerwone zaprezentują się jedynie w zawodach indywidualnych, ponieważ trener postanowił zabrać ze sobą tylko trzy zawodniczki.
"W Norwegii powalczą trzy reprezentantki Polski - Pola Bełtowska, Nicole Konderla i Anna Twardosz. Polskich skoczkiń zabraknie podczas najbliższych zawodów PŚ w Hinzenbach zaplanowanych na 22 i 23 lutego" - poinformował oficjalnie Polski Związek Narciarski. Szczególne nadzieje na solidny wynik można wiązać z tą ostatnią, która podczas niedawnych zawodów PŚ w Ljubnie zajęła najlepsze w karierze 15. miejsce.
Trzy skoczkinie uzupełniły więc kadrę Polski w skokach na MŚ. Prezentuje się ona następująco: Pola Bełtowska, Nicole Konderla, Anna Twardosz oraz Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł i Piotr Żyła.