Spekulacje dotyczące przyszłości Michala Doleżala trwały od kilku dobrych tygodni. Spowodowane było to słabymi wynikami polskiej kadry, która po raz pierwszy od wielu lat przeżywała potężny kryzys. Według dużej części osób winowajcą takiego stanu rzeczy był właśnie czeski szkoleniowiec. Po piątkowym konkursie indywidualnym w Planicy okazało się, że Doleżal nie będzie dłużej trenerem Polaków.
Szokujące kulisy odejścia Doleżala. Aż ciężko w to uwierzyć
Wówczas trzech najlepszych polskich skoczków: Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch przypuścili medialny atak na PZN i w dosadnych słowach wypowiadali się o decyzjach podejmowanych przez niektóre osoby. Okazało się jednocześnie, że konflikt w kadrze jest dość spory. Kulisy całej sprawy odsłania portal sport.pl i wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie mogą być bardzo interesujące.
Podopieczny Stefana Horngachera podjął radykalną decyzję. Mistrz olimpijski kończy karierę
Portal sugeruje, że wszystko może rozbijać się o dwóch trenerów. Grzegorza Sobczyka i Macieja Maciusiaka. Obaj panowie znają się doskonale. Drugi z nich w 2010 roku miał wciągnąć Sobczyka do kadry. Później drogi szkoleniowców się rozeszły i są skonfliktowani. Starsi skoczkowie stoją po stronie Sobczyka, natomiast młodsza część kadry po stronie Maciusiaka.
Konflikt w kadrze skoczków aż buzuje. Zwrócono uwagę na zachowanie Bilan-Stoch
Maciusiak ma mieć również poparcie Adama Małysza, co mogłoby w pewnym stopniu tłumaczyć ataki "starszyzny" na PZN. Sport.pl sugeruje, że Kamil Stoch nie do końca lubi się z Orłem z Wisły. Zwrócono uwagę nawet na reakcje Ewy Bilan-Stoch w mediach społecznościowych. - Widać to szczególnie po twitterowych reakcjach jego żony Ewy Bilan-Stoch, która w styczniu namiętnie lajkowała na Twitterze wpisy nastolatków, którzy ostro krytykowali Małysza - czytamy na portalu.
Co więcej, anonimowe źródło portalu sugeruje, że Michal Doleżal był "wygodny" dla starszych skoczków. - Ostatnie sezony sterowali Doleżalem jak chcieli. Teraz to się skończyło - twierdzi rozmówca portalu. Wiele wskazuje więc na to, że polskie skoki znalazły się w głębokim kryzysie, także wizerunkowym i pojawia się pytanie, jak i czy uda się z tego kryzysu wyjść?