Marczułajtis słynęła kiedyś z brawurowej jazdy na snowboardzie, ale od wielu lat skupiła się na polityce. Trzykrotnie brała udział w igrzyskach olimpijskich jako zawodniczka, a w 2002 r. w Salt Lake City zajęła 4. miejsce w gigancie równoległym. Jest jedną z najwybitniejszych snowboardzistek w historii Polski, więc nie dziwi jej popularność, która przełożyła się na sukcesy polityczne. Już w 2010 r. została radną sejmiku małopolskiego, a rok później została wybrana do sejmu. Po czteroletniej kadencji nie uzyskała reelekcji, ale w 2018 r. objęła mandat po Rafale Trzaskowskim i rok później ponownie przeszła wybory do obecnego Sejmu. Przez całą karierę jest związana z Platformą Obywatelską, a jej specjalnością jest oczywiście sport. Nic dziwnego, że zimowe igrzyska olimpijskie wywołały u niej ogromne emocje, które przekuła w nie najlepszy sposób.
Ewa Bilan-Stoch zripostowała kontrowersyjny wpis Marczułajtis
Marczułajtis postanowiła podsumować ostatnie edycje zimowych igrzysk w wykonaniu Polaków pod kątem rządzących wówczas partii. Objęła okres od 2006 roku, gdy startowała jeszcze w Turynie, aż do Pekinu. Z jej wyliczanki wyszło, iż rządy PO oznaczały sukcesy polskich sportowców. W 2010 i 2014 r. to właśnie ta partia rządziła krajem, a Polska cieszyła się w obydwu przypadkach z 6 medali. Z kolei igrzyska z 2006, 2018 i 2022 r. to okres władzy PiS. W Turynie i Pjongczangu Polska zdobyła po dwa medale, a w Pekinie tylko jeden. Wpis posłanki PO wywołał spore kontrowersje, a jedną z odpowiedzi była mocna riposta Ewy Bilan-Stoch.
W galerii poniżej dowiesz się, jak mieszka Ewa Bilan-Stoch i jej mąż:
„Chyba ktoś się Pani włamał na konto” – napisała żona Kamila. Zawodowo jest ona m.in. menadżerką Dawida Kubackiego, który wywalczył jedyny krążek podczas ostatnich igrzysk, a ta rola zobowiązała ją do publicznej reakcji na burzę podczas samej imprezy. Po sukcesie skoczka konflikt na linii TVP – TVN przybrał na sile, gdy osoby związane z publiczną stacją połączyły dość niespodziewany medal z powrotem transmisji ze skoków na ich antenę. Tym razem sport z polityką pomieszała posłanka, ale jej wpis także zdenerwował Bilan-Stoch. Kobieta nie zamierzała przejść obok tej wyliczanki obojętnie i jasno wyraziła swoje zdanie.