Bjoerndalen na biathlonowych arenach występował od 1983 roku. Jak łatwo policzyć ma za sobą 35 lat startów. Od kilku sezonów zapowiadał zbliżający się koniec kariery, ale odkładał tę decyzję do tego sezonu. Jak poinformował sam Norweg kibice nie zobaczą go już w roli zawodnika. Bjoerndalen uznał, że wiek 44. lat, to idealny moment na zakończenie kariery.
Norweski biathlonista jest królem tej dyscypliny sportu. W swojej karierze zdobył nieprawdopodobną ilość medali. W samych mistrzostwach świata może pochwalić się 45. krążkami, w tym 20. złotymi. Do niedawna był również najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii zimowych igrzysk. Począwszy od igrzysk w 1988 roku w Nagano, a kończąc na Soczi w 2014 roku Bjoerndalen zdobył 15. medali. 8 złotych, 4 srebrne i 1 brązowy.
Z pierwszego miejsca w klasyfikacji wszechczasów zepchnęła go Marit Bjoergen, która po igrzyskach w Pjongczangu może pochwalić się 15. medalami. Wielkie sukcesy odnosił również w Pucharze Świata. To do niego należy rekord zwycięstw w konkurencjach narciarskich. Bjoerndalen na najwyższym stopniu podium stawał aż 95 razy. Sześciokrotnie cieszył się ze zdobycia Kryształowej Kuli za triumf w klasyfikacji generalnej.
Zobacz również: Kolejny sukces Kamila Stocha. Pomógł mu... Sven Hannawald