Choć wszyscy mają świadomość, że Piotr Żyła to zawodnik nieobliczalny i niejednokrotnie już w swojej karierze pokazał, że w dobrym dniu jest w stanie nawiązać rywalizację z najlepszymi, to jednak chyba mało kto przypuszczał to, co wydarzyło się w sobotę w Oberstdorfie. A tam skoczek po prostu był najlepszy. Nikt nie okazał się być w stanie go pokonać i złoto mistrzostw świata powędrowało na konto reprezentanta Polski.
Stefan Horngacher bardzo mocno złapał Piotra Żyłę. Zaczął mu niemal szeptać do ucha takie rzeczy!
A tak wielki sukces oczywiście trzeba odpowiednio celebrować! Żadne większe imprezy nie wchodziły w grę, jako że w niedzielne popołudnie rozegrany zostanie konkurs mieszany i trzeba być w pełni formy. O uśmiech na twarzach kadrowiczów zadbał jednak Michal Doleżal. Szkoleniowiec chwycił gitarę i odegrał utwór, z całą pewnością na cześć Piotra Żyły, wielkiego miłośnika tego instrumentu. Trener postanowił na "Unforgiven" Metalliki.
Jak wam się podobało? Jedno jest pewne - w Michale Doleżalu z całą pewnością drzemie talent nie tylko do skoków narciarskich, ale i do gry na gitarze! Nie ma to jak uświetnienie wieczoru, w którym twój podopieczny zgarnia tytuł mistrza świata...