MŚ Oslo 2011. Adam Małysz: Gdyby nie Lepistoe dawno już bym nie skakał

2011-03-01 13:31

Mimo 34 lat na karku wciąż błyszczy na skoczniach całego świata. - Nie byłoby tych sukcesów bez Hannu Lepistoe. Gdyby nie on, pewnie dawno skończyłbym karierę - mówi wprost Adam Małysz o swoim fińskim trenerze.

Lepistoe to jeden z najbardziej utytułowanych szkoleniowców świata. To pod jego skrzydłami w latach osiemdziesiątych sukcesy odnosił legendarny Matti Nykanen (3 złote medale olimpijskie, 4 medale mistrzostw świata, 46 wygranych konkursów Pucharu Świata, 4 razy Kryształowa Kula).

To on odkrył i wychował w latach dziewięćdziesiątych Janne Ahonena (4 medale mistrzostw świata, 36 wygranych konkursów PŚ, 2 razy Kryształowa Kula). To on później wprowadził do reprezentacji Austrii Thomasa Morgensterna (właśnie został mistrzem świata) oraz Andreasa Koflera (wicemistrzostwo).

Najlepszy na świecie

- To w tej chwili najlepszy trener na świecie - nie ma wątpliwości Małysz. - Hannu potrafi się znaleźć w każdej sytuacji, dopasować trening do każdego zawodnika. Non stop siedzi na telefonie, kontaktuje się ze swoimi kolegami, wybitnymi trenerami. Konsultują się, wymieniają uwagi.

Lepistoe w latach 2006-08 był trenerem reprezentacji Polski. Później został zastąpiony przez Łukasza Kruczka. W styczniu 2009 roku "Orzeł z Wisły" zrezygnował ze startu w ostatnim z konkursów Turnieju Czterech Skoczni i wrócił do Polski, żeby trenować z Finem, który wkrótce został jego indywidualnym trenerem. Efekt? Dwa medale olimpijskie w Vancouver, sześć miejsc na podium Pucharu Świata w poprzednim sezonie i aż osiem w obecnym (w tym jedno zwycięstwo). Polak nie ma wątpliwości, że zawdzięcza te sukcesy właśnie Lepistoe.

- Gdyby wtedy, w 2009 roku Hannu nie zgodził się ze mną pracować, pewnie już zakończyłbym karierę - przyznaje Małysz. - Bez niego nie byłbym takim zawodnikiem.

Trochę go wkurza

Trener często zaskakuje Polaka. - Żebyście widzieli, jak on gra w hokeja. I to w takim wieku! - nie może się nadziwić Małysz. - A na siłowni macha 25-kilogramowym odważnikiem, do tego bardzo dużo biega na nartach, ściga się na kłusakach. To niesamowity człowiek.

Po każdym skoku trener Lepistoe dokonuje analizy. W rozmowach z dziennikarzami zawsze podkreśla, że można było zrobić coś lepiej.

- Trochę mnie to wkurza, bo zawsze po skoku mnie pyta: "Jakie masz odczucia?". Jakbym czasem powiedział coś szczerze w emocjach, toby wiedział, jakie odczucia były! - śmieje się Małysz, który już w czwartek na dużej skoczni powalczy o siódmy medal mistrzostw świata.

Hannu Lepistoe

Ur. 17 maja 1946 roku.
Od kwietnia 2006 do marca 2008 trener kadry polskich skoczków, od stycznia 2009 indywidualny trener Adama Małysza.
W 2010 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Na co dzień mieszka w Lahti z żoną, jego syn Kalle jest komentatorem fińskiego Eurosportu.
Jego pasją są wyścigi konne, ma 5 koni, które startują w prestiżowych zawodach.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze