- Przed mistrzostwami marzyłam o choćby jednym złotym medalu i już go mam - genialna Norweżka nie ukrywała radości w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Przez resztę startów będę mogła cieszyć się biegiem i dobrze bawić, choć liczę, że jeszcze jakieś medale zdobędę - dodała Bjoergen.
Przeczytaj koniecznie: MŚ Oslo 2011, biegi narciarskie: Czarnoskóry Philip Boit nie boi się mrozu
Kibice w Norwegii mają jednak zupełnie inne - dużo bardziej wygórowane - oczekiwania wobec swojej idolki. Marit Bjoergen ma zdobyć aż sześć złotych medali mistrzostw świata w Oslo i potwierdzić, że zasługuje na miano biegaczki wszech czasów.
Czy ktoś może przeszkodzić Bjoergen w spełnieniu marzeń norweskich fanów? Chy batylko Justyna Kowalczyk. Najbliższe starcie Bjoergen - Kowalczyk już w sobotę, w biegu łączonym 7,5 km + 7,5 km.
MŚ Oslo 2011. Marit Bjoergen wystarczy jedno złoto?
Główna faworytka mistrzostw świata i największa rywalka Justyny Kowalczyk pokonała we wczorajszym sprincie wszystkie rywalki, a tuż po nim... zaskoczyła wszystkich kibiców. Marit Bjoergen oświadzcyła mianowicie, że marzyła o jednym złotym medalu.