Zwycięstwo Kubackiego przyszło dość niespodziewanie. Jeszcze we wtorek wicelider Pucharu Świata zanotował jeden z najgorszych występów w tym sezonie. Zajął 19. miejsce i wydawało się, że trochę spuszcza z tonu w końcówce sezonu. Zresztą tak wypadła cała reprezentacja Polski, co skłoniło Thomasa Thurnbichlera do "męskiej rozmowy". Najwyraźniej pilne spotkanie zawodników ze sztabem przyniosło skutek, bo już w środowym prologu było lepiej, a czwartkowy konkurs był popisem Biało-Czerwonych. Co prawda dużą rolę w Lillehammer odegrały loteryjne warunki, ale jury przeprowadziło zawody zgodnie z planem. A te w znakomitym stylu wygrał właśnie Kubacki, dla którego było to szóste zwycięstwo w tym sezonie i jedenaste w karierze. Było to zarazem piętnaste podium zawodów PŚ mistrza świata z Seefeld tej zimy, w związku z czym pobił on legendarny wyczyn Adama Małysza! O tym fakcie poinformował Adam Bucholz z portalu Skijumping.pl.
Nawet Adam Małysz nie ma podjazdu do Kubackiego! Liczby nie kłamią
Kubacki ustanowił rekord Polski w liczbie podiów w trakcie jednego sezonu. Wcześniejszy należał do Adama Małysza, który w czasach największej dominacji mógł pochwalić się dwukrotnie 14 podiami w zawodach PŚ. "Orzeł z Wisły" brylował tak w sezonach 2000/01 i 2001/02, w których sięgał później po Kryształową Kulę. Aż trudno uwierzyć, że jeden z jego wielkich następców może nie wygrać Pucharu Świata, notując w sezonie 15 podiów. To tylko pokazuje, na jakim poziomie stoi rywalizacja w obecnym sezonie.
Czwartkowy konkurs w Lillehammer jest też szóstym najlepszym tej zimy w wykonaniu polskich skoczków. Co ważne, taki występ przyszedł po najgorszych zawodach pod wodzą Thurnbichlera. Już dwa dni później Biało-Czerwoni wrócili do najwyższej formy i zdobyli 179 punktów do Pucharu Narodów. Złożyło się na to zwycięstwo Kubackiego, 7. miejsce Kamila Stocha, 14. Piotra Żyły, 17. Aleksandra Zniszczoła i 20. Pawła Wąska. Lepiej Polska zapunktowała jedynie w Titisee-Neustadt (11 grudnia, 206 pkt), Wiśle (5 listopada, 199 pkt), Innsbrucku (4 stycznia, 182 pkt), Oberstdorfie (29 grudnia, 181 pkt) i Engelbergu (17 grudnia, 180 pkt).