Kamil Stoch zadbał o wykształcenie
Niezależnie od mniej udanych ostatnich lat, Kamil Stoch i tak jest już jednym z najlepszych skoczków w historii. W bogatym dorobku ma trzy mistrzostwa olimpijskie, dwa złote medale mistrzostw świata (jeden drużynowy), dwie Kryształowe Kule za wygranie Pucharu Świata i trzy Złote Orły za Turniej Czterech Skoczni - w tym jeden Wielki Szlem, z czterema wygranymi konkursami jako drugi skoczek w historii po Svenie Hannawaldzie. Mimo to, wciąż nie brakuje mu motywacji, którą objawiał też w trakcie wielkiej kariery. Będąc jeszcze na dorobku, Stoch nie zatracił głowy i zdobył odpowiednie wykształcenie, które może ułatwić mu życie na sportowej emeryturze.
Zobacz, jak mieszka Kamil Stoch w poniższej galerii!
Droga Stocha w edukacji jak wielu innych gwiazd
Stoch zadebiutował w Pucharze Świata już w wieku niespełna 17 lat, gdy był jeszcze uczniem Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Później jego kariera szybko nabrała tempa i jeszcze jako nastolatek wziął udział w pierwszych igrzyskach olimpijskich w 2006 roku. Pomimo rozwijającej się kariery i tak poszedł na studia. Na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie uzyskał tytuł magistra, broniąc pracę magisterską pt. "Obciążenia treningowe stosowane w szkoleniu skoczków narciarskich prezentujących wysoki poziom sportowy na wybranym przykładzie".
Na tej samej uczelni studiowały inne gwiazdy polskich sportów zimowych. Między innymi Maciej Kot, a Justyna Kowalczyk obroniła na krakowskim AWF pracę doktorską. Na razie Stoch skupia się jednak na powrocie do najwyższej formy, w czym ma mu pomóc indywidualny sztab szkoleniowy prowadzony przez Michala Doleżala i Łukasza Kruczka.
Zmiany szkoleniowe dały mu mocny zastrzyk pozytywnej energii, jednak Stoch wstrzymuje się przed jakimikolwiek obietnicami przed startem nowego sezonu.
- Ponownie poczułem, że mam przed sobą jakieś perspektywy. Cel, do którego wspólnie dążymy. Do tego dużo świeżości w atmosferze, w której pracujemy: w przekazywaniu uwag, w codziennym funkcjonowaniu. Dzisiaj wiem, że właśnie tego potrzebowałem. Wiem też, że wszyscy czekacie na deklarację, żebym powiedział, co z tego będzie. Ale tego nie wie nikt - powiedział w przedsezonowej rozmowie z Eurosportem.