"Widzimy, że Karl Geiger nie zmienił kombinezonu. To jest śpiwór właściwie" – tak kostium Karla Geigera prześmiewczo ocenił Michał Korościel. Komentator Eurosportu wbił szpilkę niemieckiemu skoczkowi, a suchej nitki na podopiecznym Stefana Horngachera nie zostawili kibice i inni eksperci.
Oburzenie kombinezonem czwartego zawodnika tych zawodów szybko dotarło też do opiekuna polskich skoczków Thomasa Thurnbichlera. Zapytany przez nas o niezwykle potężny "dziubek" w stroju siedzącego na belce Geigera – tylko wzruszył ramionami i ze spokojem stwierdził: Myślę, że musisz coś powiedzieć. Widać, ze niektórzy mają duże te kombinezony. Jest, jak jest. Myślę, że ogólnie rzecz biorąc pewnie mieści się on w wytycznych. Jest w dobrym zakresie, ale to oczywiste, że niektórzy mają naprawdę duże kombinezony.
Geiger, który w Pucharze Świata zawodzi i jest dopiero 15. w klasyfikacji generalnej, skoczył w tym kombinezonie aż 105,5 metra w pierwszej serii. W drugiej skoczył solidne 102 metry i otarł się o medal. Gdyby go zdobył, to kontrowersje wokół Niemca byłyby jeszcze większe. Mieliśmy powtórkę z wydarzeń z igrzysk olimpijskich w Zhangjiakou, gdzie Geigerowi udało się wskoczyć na olimpijskie podium i zdobyć brązowy medal na dużej skoczni. Wtedy też było sporo uwag do jego sprzętu. Tym razem do krążka zabrakło 3,7 pkt.
ZOBACZ: MŚ w skokach: Smutne informacje. Ma 23 lata i skończy skakać? „Muszę iść do pracy”
Przed skoczkami dzień bez skoków (tj. poniedziałek) na obiektach Granasen. Oficjalne treningi we wtorek, one poprzedzą środowy konkurs drużyn mieszanych. Transmisja z zawodów o godz. 16.00 w Metro TV, Eurosporcie 1, platformach MAX i Player.