Początek Pucharu Świata w sezonie 2022/2023 będzie wydarzeniem, które może stanowczo różnić się od poprzednich edycji. Wiele wskazuje na to, że zawody rozgrywane w Wiśle odbędą się na igielicie, co wzbudza dość mieszane uczucia wśród skoczków narciarskich. Sceptycznie na temat zawodów w Polsce wypowiedział się reprezentant Niemiec - Contstantin Schmid, który zaznacza, że jego zdaniem widowisko w Polsce może być mało czytelne dla kibiców.
Podopieczny Horngachera krytycznie o zawodach w Polsce. Mówi o kibicach
Zdaniem Schmida, cytowanego przez portal "skijumping.pl", zawody w Polsce, rozgrywane na igielicie będą dość słabym widowiskiem dla samych kibiców, którzy mogą nie zorientować się, że początek sezonu już nastąpił.
- Dobrze znamy ten układ, często trenowaliśmy w w październiku i listopadzie na torze lodowym i igelicie. Zdarzało się też skakać w ten sposób podczas mistrzostw Niemiec. Nie mam z tym problemu. Natomiast dla kibiców może to być dziwna sytuacja. Jestem trochę sceptyczny, czy rzeczywiście będzie to właściwie postrzegane przez widzów, czy oni zrozumieją, że to już początek Pucharu Świata. - mówi reprezentant Niemiec.
Krychowiak zadzwonił do Rybusa w sprawie zostania w Rosji. To o nim sądzi, nie ma cienia wątpliwości
Schmid szczerze o skokach na igielicie. Zwraca uwagę na duży problem
Nie da się ukryć, że brak śniegu i konieczność występów na igielicie spowodowany jest zmianami klimatycznymi, na co uwagę zwraca także sam Schmid, mówiąc, że to co się dzieje z pogodą jest wyjątkowo alarmujące.
- Bardzo się martwię. Zmiany klimatyczne zagrażają naszej tożsamości i kulturze. Wciąż dobrze pamiętam, jak jako mały chłopiec jeździłem na nartach z tatą w Hocheck i była to sprawa oczywista. Tymczasem teraz przygotowanie stoków narciarskich wiąże się często z dużym wysiłkiem. Byłoby tragicznie, gdyby ta część naszej tożsamości zniknęła. Dlatego mam nadzieję, że politycy i społeczeństwa mogą jeszcze zmienić tę sytuację. Każdy z nas może i musi wnieść swój wkład. - mówi Niemiec.