Występy w Grand Prix zakończył… dyskwalifikacją za nieprawidłowy kostium w Klingenthal. Przez to zabrakło mu punktów, by znaleźć się w czołowej trójce.
- Nie uwiera mnie tamto zdarzenie - zapewnia w rozmowie z „Super Expressem” skoczek z Ustronia, który już minionej zimy był dwukrotnie dyskwalifikowany za niezgodność kombinezonu. - Było, minęło. Teraz skupiam się na zimowych konkursach, które są ważniejsze. I ja i koledzy jesteśmy świadomi, że trzeba będzie uważać na dyskwalifikacje. Trzeba starannie mierzyć kombinezon.
Po jego udanych startach latem większe będą oczekiwania kibiców w zimie.
- Po sukcesie zawsze pojawia się presja psychiczna, ale dla mnie sukcesy są raczej motywujące. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej - deklaruje Paweł. - A mój cel na zimę to wyeliminować błędy, które popełniam. One są w każdym elemencie skoku. Jeżeli będę błędy poprawiał, to i wyniki będą dobre. Oczywiście chciałbym wejść na podium w Pucharze Świata, ale tak naprawdę nie mam celów co do wyników. Na razie chcę dobić do czołówki, a jak się to uda, będę myślał o wysokich lokatach.
Już trzeci rok Paweł jest seniorem w skokach narciarskich.
- Może metody trenera Thomasa Thurnbichlera lepiej na mnie działają niż poprzednie – zastanawia się skoczek WSS Wisła. - W tym roku nie skupialiśmy się głównie na mocnych treningach, ale ćwiczenia były bardziej ogólnorozwojowe, usprawniające całe ciało.
Inauguracja Pucharu Świata odbywa się na dobrze mu znanej skoczni im. Małysza w Wiśle-Malince.
- Raczej dobrze mi się na niej skacze, nie jest specjalnie trudna – mówi o niej Wąsek. - Tylko nie lubię tego wysokiego przeciwstoku, z którego trzeba długo schodzić po schodach. Natomiast jako ulubioną skocznię wskazałbym tę w Brotterode w Niemczech, gdzie zawsze dobrze skakałem (był drugi w Pucharze Kontynentalnym w 2019 i 2020 r. - przyp. red.).
Podobnie jak niedawno w MP w Zakopanem, skoczkowie w Wiśle zjeżdżać będą do progu po rynnach lodzonych, a lądować na igelicie.
- Nie jestem fanem takiego rozwiązania - przyznaje Paweł. - Wydaje mi się dość dziwne. Czuję się podobnie jak w letnim Grand Prix. Ale trudno, tak musi być.
20/09/2022 DCH Paweł Wąsek nareszcie na podium wielkich zawodów. Nie tylko fruwa na deskach. Pruje też wodę na desce wakeboardowej