Zawody na dużej skoczni podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pekin 2022 to bez dwóch zdań jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze zawody w tym sezonie. Fenomenalne skoki kolejnych zawodników sprawił, że walka o medale była zacięta do samego końca, a o kolejny olimpijski krążek zaciekle walczył również Kamil Stoch, który ostatecznie jednak musiał pogodzić się z czwartym miejscem, za plecami Mariusa Lindvika, Ryoyu Kobayashiego i Karla Geigera. O Niemcu chwilę po zakończeniu konkursu zrobiło się jednak głośno - wszystko przez jego kombinezon, który już na pierwszy rzut oka nie spełniał obowiązujących norm. Te zdjęcia sprawiły, że oburzyli się nie tylko polscy dziennikarze, ale również rosyjscy skoczkowie, z Daniłem Sardejewem na czele.
Kamil Stoch zalał się łzami po skokach na dużej skoczni! Cierpkie słowa mistrza, nie ukrywał żalu
Szokujące zdjęcia Geigera obiegły świat, ale FIS nic nie może zrobić. Kamil Stoch okradziony z medalu?
Polscy dziennikarze skorzystali z okazji i postanowili pokazać szokujące zdjęcia kontrolerowi sprzętu FIS. Słowa, które usłyszeli z pewnością nie były tymi, których się spodziewali. - To trudne do oceny. Ujęcia z perspektywy odjazdu skoczni są zdradliwe. Myślę, że wszyscy zawodnicy wyglądają w tej pozycji mniej więcej tak samo źle, niekomfortowo pod kątem kombinezonu. Jeśli spojrzymy na strój w locie, będzie wyglądał mniej więcej tak samo jak u innych. Przypuszczam także, że kombinezon został zmieniony na drugą serię. W tym momencie nie mogę powiedzieć nic więcej - powiedział Mika Jukkara w rozmowie z portalem "sport.pl". Po zamieszaniu z dyskwalifikacjami, jakie miało miało miejsce jeszcze niedawno trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby chodziło o reprezentanta innego kraju, ten z miejsca zostałby pozbawiony medalu przez swój sprzęt.
Karl Geiger zwrócił się do Kamila Stocha po konkursie na dużej skoczni
Po zdobyciu brązowego medalu na chińskiej skoczni, Karl Geiger nie ukrywał zadowolenia, jednak postanowił również zwrócić się do jednego z liderów polskiej kadry okazując mu wsparcie. - Kamil, ty płakałeś dziś, ja dwa dni temu. Chcę, żebyś wiedział, że to niczego nie zmienia. Jesteś największym sportowcem, jakiego znam. Wiem, jak to boli. Ale to żaden koniec - powiedział po zawodach brązowy medalista z Pekinu na dużej skoczni w rozmowie z "TVP Sport".
Adam Małysz podsumował występ Kamila Stocha. Padły ważne słowa, wszystko na żywo w telewizji
