Paweł Wąsek to zdecydowanie najmłodszy zawodnik w polskiej kadrze skoczków narciarskich na igrzyskach olimpijskich Pekin 2022. W czerwcu skończy on dopiero 23 lata, a drugi najmłodszy wśród skoczków jest… o 9 lat starszy Dawid Kubacki! Dla Wąska są to pierwsze w karierze igrzyska olimpijskie i początkowo wydawało się, że może nawet nie wystartować. Dobrze spisywał się bowiem 35-letni Stefan Hula, który wystartował w konkursie na skoczni normalnej (K-95). Na treningach na dużej skoczni (K-125) Wąsek prezentował się lepiej od Huli i Michal Doleżal zdecydował, że to młodszy z zawodników uzupełni żelazną trójkę Stoch, Kubacki, Żyła w kwalifikacjach do zawodów. Mało jednak brakowało, aby kariera Pawła Wąska potoczyła się inaczej.
Polski skoczek o końcu kariery. Jasna deklaracja przed konkursem na dużej skoczni
Paweł Wąsek w młodości przeżył okropny wypadek. To go jednak nie złamało
Na profilu TVP Sport na Twitterze przypomniano materiał sprzed 8 lat, gdy Paweł Wąsek miał ledwie 15 lat i dopiero wchodził w świat skoków narciarskich. Ówczesny junior najpewniej popełnił błąd – o czym mowa w materiale – przez co z dużym impetem uderzył w zeskok i mocno się poturbował. Obrażenia były na tyle poważne, że Wąska zniesiono na noszach i przewieziono do szpitala.
Wyjątkowy apel ojca Kamila Stocha. Chodzi o Horngachera. Te słowa dadzą wielu do myślenia
W historii skoków nie brakuje zawodników, którzy z powodu upadków na skoczni postanowili zakończyć kariery. Strach przed upadkiem był dla nich zbyt silny. Tak nie było jednak w przypadku Pawła Wąska, który w materiale TVP jeszcze będąc w szpitalu wyraźnie podkreślił, że chce jak najszybciej wyjść i wrócić do skakania. Jak powiedział, tak zrobił, a 8 lat później może cieszyć się z olimpijskiego debiutu!