Stefan Hula

i

Autor: PAWEŁ SKRABA / SUPER EXPRESS Stefan Hula

Polski skoczek o końcu kariery. Jasna deklaracja przed konkursem na dużej skoczni

2022-02-11 9:52

Igrzyska olimpijskie Pekin 2022 rozkręciły się na dobre. Polacy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, a w piątek, 11 lutego, odbędą się kwalifikacje do konkursu na skoczni dużej (K-125) w skokach narciarskich. Udziału w nich nie weźmie Stefan Hula, który na treningach spisywał się gorzej niż Paweł Wąsek. Choć Hula nie osiągał nigdy takich sukcesów jak Małysz, Stoch czy Kubacki, to aż czterokrotnie reprezentował on Polskę na igrzyskach olimpijskich. Kolejnego razu już jednak nie będzie.

Igrzyska olimpijskie to wielkie emocje nie tylko dla kibiców, ale też dla samych zawodników. Niektórzy nigdy nie dostąpili zaszczytu wyjazdu na igrzyska, inni startowali wielokrotnie i, choć odnosili sukcesy na innych imprezach, medalu olimpijskiego nie zdobywali. Były też historie takie jak te Wojciecha Fortuny, który zdobył olimpijskie złoto w Sapporo w 1972 roku, choć nigdy wcześniej i nigdy później nie przywiózł medalu z międzynarodowej imprezy. Nawet w Pekinie mieliśmy w skokach narciarskich niezwykle interesującą historię z reprezentacją Kanady. Drużyna mieszana zdobyła brązowy medal, choć żaden z zawodników oraz zawodniczek kanadyjskiego mixta nie sięgnął nigdy po choćby zwycięstwo w Pucharze Świata. Gdzieś między tymi historiami uchował się Stefan Hula – czterokrotny olimpijczyk, brązowy medalista z Pjongczangu, który na igrzyska jechał częściej niż Żyła czy Kubacki i był na nich tyle samo razy co Adam Małysz. Niestety, wszystko wskazuje, że „Orła z Wisły” pod kątem liczby wyjazdów na ZIO nie pobije, o czym powiedział wprost w rozmowie ze skijumping.pl.

Wyjątkowy apel ojca Kamila Stocha. Chodzi o Horngachera. Te słowa dadzą wielu do myślenia

Sonda
Czy polscy skoczkowie wywalczą więcej medali na igrzyskach olimpijskich?

Stefan Hula coraz bliżej zakończenia kariery?

Stefan Hula w swoim dorobku nie ma wielkich osiągnięć. Nigdy nie udało mu się stanąć na podium zawodów Pucharu Świata, choć w 2018 roku był niezwykle blisko – zajął 4. miejsce w Zakopanem. Zdobył jeden medal mistrzostw świata w lotach, zajmując wraz z drużyną 3. miejsce w Oberstdorfie (2018). W tym samym roku pojechał także na igrzyska olimpijskie do Pjongczangu i przywiózł stamtąd medal za 3. miejsce w zawodach drużynowych.

Natalia Maliszewska ma wsparcie w narzeczonym. Mówi o niej piękne rzeczy, łzy same napływają do oczu

Tym samym Stefan Hula sięgnął po coś, czego jeszcze nigdy nie udało się zdobyć choćby Piotrowi Żyle, który w swoim dorobku nie ma ani jednego medalu olimpijskiego, mimo że jest m.in. mistrzem świata z 2021 roku! Hula może pochwalić się także większą liczbą startów na igrzyskach niż wspomniany Żyła (2 razy na igrzyskach) czy Dawid Kubacki (3 razy), który odniósł jeszcze więcej sukcesów.

Igrzyska w Pekinie są czwartymi dla 35-letniego zawodnika. Tyle razy na ZIO startował m.in. Adam Małysz. Więcej, bo pięć startów, ma tylko Kamil Stoch. Skoczka z Zębu Hula już jednak nie dogoni, o czym powiedział wprost w rozmowie z Dominikiem Formelą ze skijumping.pl. Na sam koniec rozmowy Hula został zapytany o igrzyska w 2026 roku. Skoczek najpierw zaśmiał się i zaraz jasno odpowiedział. – Oj nie, nie da rady… - skwitował 35-latek.

50 lat od złotego skoku Wojciecha Fortuny. „Byłem we wszystkich telewizorach w Japonii” [WIDEO]

Trudno mu się dziwić, bowiem wtedy będzie miał on już rocznikowo 40 lat. Wiele wskazuje na to, że do tego czasu po prostu zakończy on już swoją karierę. Niewielu jest zawodników, którzy w tym wieku myślą jeszcze o skakaniu.

Najnowsze