Robert Lewandowski w 5 godzin zarabia tyle, co Dawid Kubacki za brązowy medal w Pekinie
Choć obu sportowcom rzecz jasna nie można odbierać wielkiej klasy sportowej (i nie tylko), to nie da się ukryć, że piłka nożna jest dyscypliną opłacaną o wiele, wiele lepiej niż skoki narciarskie. Lewandowski, który do połowy 2023 roku ma kontrakt, w ramach którego inkasuje 20 mln euro rocznie (90 mln zł). Daje to niecałe 11 tysięcy złotych na godzinę. „Lewy” potrzebuje zatem 9 godzin, by „uciągnąć” premię Kubackiego za brązowy medal olimpijski, czyli 96 tysięcy złotych (50 tysięcy od PKOl i 46 od ministerstwa sportu). Ale zostawiając już samego Lewandowskiego. 100 tysięcy złotych to choćby miesięczny dochód wyróżniającego się piłkarza polskiej Ekstraklasy, która ekstra jest tylko z nazwy.
Przeczytaj także: Doktor Tomasz Karauda o testowaniu olimpijczyków w Pekinie. Nowatorski pomysł, to zmieniłoby wszystko
Dawid Kubacki: Praca popłaciła w najważniejszym momencie
- Emocje uderzyły, kiedy flagi poszły w górę. To jest niesamowity moment, na który pracuje się całe życie. Może ta praca od początku sezonu nie do końca popłacała, to popłaciła w tym najważniejszym momencie – powiedział na antenie TVP Sport po odebraniu brązowego medalu szczęśliwy Dawid Kubacki.
Zobacz też: Ta wypowiedź Dawida Kubackiego może wstrząsnąć. Po odebraniu medalu zdecydował się na szczere wyznanie