Żyła ma z Lysgårdsbakken problem, trochę więcej dobrego o tym obiekcie może powiedzieć Dawid Kubacki, który wygrał tam w marcu. Kamil Stoch zwyciężał w Lillehammer w 2016, 2018 i 2020 roku, a z kolei Adam Małysz dwa razy na tym obiekcie kończył konkurs jako trzeci. Tylko "Wiewiór" nie może się wstrzelić w środkowej Norwegii. Już kilkukrotnie na nią narzekał, a na ostatnim spotkaniu medialnym z dziennikarzami powiedział: Nie do końca się z tym obiektem zaprzyjaźniłem. Tamtejsze skocznie nie są mi po drodze, ale co mogę poradzić. Trzeba to trzeba. Tak czasem bywa, że nie wszystko jest tak, jakby się chciało. I tak jest w przypadku tej skoczni. Te obiekty nie są w moim rytmie. Muszę przestawić do rytmu tego rozbiegu, trzeba się dopasować.
Żyła nie miał problemu za to wyznać, gdzie skacze mu się najlepiej. – Z pewnością Planica, gdzie skaczemy na koniec sezonu. I tak idąc od końca, to wybrałbym skocznię w Willingen. Myślę, że tam jest taki fajny obiektem. Nie muszę się tam dużo "przestawiać", ani kombinować, by skakać inaczej. Jest też obiekt w Engelbergu, bardzo przyjemnie mi się tam skacze – stwierdził mistrz świata z Planicy.
Skoczek z Wisły wyznał, że ostatnio nie ma czasu, by udzielać się w mediach społecznościowych. Cierpią na tym... fani jego muzyki! – Czasem coś "pobrzękam" i "podobijam" tą gitarę. Czy coś wrzucę do internetu? To zależy od nastroju i chęci. Może wtedy coś dodam na swoje konta na Instagramie i Facebooku. Ale to konto na tiktoku nie jest moje. Ale może być moje (śmiech). Jak nic strasznego tam nie robią, to mogą wrzucać. Ale może i za to się zabiorę. Raczej nie mam czasu ostatnio żyć w mediach. A nagranie, które jest na Tik Toku, jest sprzed dwóch lat – wyjaśnił.
W nadchodzący weekend Lillehammer będzie gościć skoczków na dwóch różnych obiektach. Najpierw na HS 98, następnie na dużym HS 140. W piątek kwalifikacje na mniejszej skoczni, w sobotę konkurs. W niedzielę zmagania na większym obiekcie.