Piotr Żyła to jeden z najlepszych zawodników reprezentacji Polski w skokach narciarskich, co udowodnił także w sezonie 2022/23, sięgając po złoty medal mistrzostw świata i zajmując 6. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niestety, być może sukcesów byłoby więcej, gdyby nie wielkie problemy, z jakimi musiał zmagać się pod koniec sezonu. Ostatecznie jednak zarówno on, jak i sztab szkoleniowy, na którego czele rok temu stanął Thomas Thurnbichler, mają powody do zadowolenia. Thurnbichler przychodząc do reprezentacji Polski z jednej strony miał do dyspozycji świetnych, doświadczonych zawodników, z drugiej natomiast był to jego debiut jako samodzielnego trenera seniorskiej kadry. Na temat współpracy z Austriakiem Piotr Żyła stanowczo wypowiedział się w rozmowie z WP SportoweFakty.
Piotr Żyła powiedział bardzo ważną rzecz o pracy z Thurnbichlerem
W świecie skoków trwa ożywiona dyskusja o kwotach startowych, które mają zostać zreformowane. Pomysł FIS sprawi, że większe reprezentacje będą miały mniej miejsc w Pucharze Świata. Piotr Żyła z rozbrajającą szczerością wyznał, że skoczkowie w tej sprawie mają niewiele do powiedzenia i wolał skupić się na tym, na co ma wpływ. Zapytany o pracę w z austriackim szkoleniowcem wyznał, że wizja trenera i zawodników się zgadza.
– Współpracuje nam się bardzo dobrze. Mamy wspólny pomysł na to, jak mają wyglądać skoki i to jest najważniejsze. A jaki on ma pomysł? On sam wie to najlepiej. Ma swój plan, którego się trzyma i jak pokazała zeszła zima, jest on na tyle dobry, że możemy osiągać dobre wyniki – wyjawił Piotr Żyła. Jest więc nadzieja, że przyszły sezon będzie co najmniej tak dobry, jak ten poprzedni.