Żyła dobrze wyglądał już podczas sobotnich kwalifikacji, w których zajął 4. miejsce. We właściwych zawodach przeszedł jednak już samego siebie, osiągając odległości 135,5 i 133,5 metra, co dało mu zwycięstwo w konkursie ex aequo z Gregorem Schlierenzauerem, liderem klasyfikacji PŚ.
Dla Żyły to pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. - W życiu się tego nie spodziewałem, nawet przez myśl nie przeszło mi, że mógłbym wygrać - mówi w rozmowie z serwisem skijumping.pl bohater z Oslo. - Nie było dużo nerwów tam na górze przed finałowym skokiem. Nie myślałem raczej o tym, że mogę być na podium czy wygrać te zawody, przez myśl mi to nie przechodziło - dodał.
Cały wywiad w formie wideo został opublikowany za pośrednictwem serwisu YouTube: