Wydaje się, że tak, bo Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapewnił, że szwajcarscy narciarze, których dopadła epidemia, nie mieszkali w wiosce olimpijskiej. Organizatorzy twierdzą, że przebywający w specjalnym miasteczku zawodniczki i zawodnicy, nie muszą czuć się zagrożeni. Cień obawy jednak pozostaje. W Korei Południowej wymioty i biegunka dotknęły najpierw personel techniczny, a teraz dotarły także do sportowców.
Portal polsatsport.pl poinformował, że na piątkowej konferencji prasowej przedstawiciele reprezentacji Szwajcarii potwierdzili dwa przypadki choroby w ich ekipie. Szwajcarscy narciarze podobno czują się źle, ale liczą, że dolegliwości szybko miną. Nikt jeszcze nie wykluczył ich startu w olimpijskich zawodach.