Polacy wygrali przepychankę z FIS

i

Autor: AP PHOTO Polacy wygrali przepychankę z FIS

Nagły zwrot akcji

Polacy wygrali przepychankę z FIS na MŚ w Planicy! Błędy jury zostały ujawnione, wyniki zostaną zmienione?

2023-03-02 16:45

Mistrzostwa świata w Planicy to najważniejsza impreza tego sezonu w skokach narciarskich, ale sędziowie nie uniknęli potwornej wpadki. Ich błędy zauważyli polscy statystycy, którzy natychmiast ujawnili prawdę. W Planicy rozpoczęła się mała przepychanka zakończona zwycięstwem Polaków! Niewykluczone, że wyniki jednego z konkursów MŚ zostaną zmienione!

Trudno uwierzyć, że na najważniejszej imprezie sezonu może dojść do takiej wpadki. Podczas mistrzostw świata sędziowie nie dopatrzyli się błędu w systemie rekompensat, które wpłynęły na wyniki środowego konkursu kobiet! Ich błąd jako pierwszy zauważył polski statystyk, Tomasz Golik, co doprowadziło do burzliwej dyskusji. Poszło o fakt, iż w pierwszej serii konkursu rekompensata za obniżenie belki była inna niż ta, którą dla tego samego najazdu zastosowano dzień wcześniej podczas treningu. Wyliczenia na podstawie protokołów wskazały na to, że to wartość z treningu była prawidłowa, a w konkursie doszło do błędu. Sprawa trafiła do delegata technicznego późnym wieczorem po zawodach i... FIS chciał zamieść sprawę pod dywan. Na stronie federacji pokazał się poprawiony raport, jednak nie z konkursu, a z treningu! Polacy nie odpuścili i wywarli presję na międzynarodowej organizacji.

Polacy wygrali przepychankę z FIS na MŚ w Planicy! Błędy jury wyszły na jaw

Jury oraz firma Swiss Timing odpowiedzialna za pomiary chcieli przykryć pomyłkę, jednak Michał Chmielewski z TVP Sport nie dał za wygraną. Poprosił o spotkanie z delegatem technicznym FIS na te MŚ i wspólnie z nim przeliczył wtorkowe i środowe wyniki. Po pierwszym alarmie firma Swiss Timing przyznała się do pomyłki, ale za błędny uznała raport treningowy. Ponowne obliczenia wykazały jednak rację polskich statystyków, którzy wskazali, że za obniżenie belki z 20. na 19. powinno przyznawać się na Bloudkovej Velikance 5,1 pkt, a nie 5,3 pkt, jak zrobiono to w środowym konkursie. Hubert Mathis przyznał im rację!

Delegat FIS obiecał, że zwróci się do Swiss Timing z prośbą o zrewidowanie wyników zmagań kobiet na dużej skoczni. Co prawda różnice między nimi były duże i te błędne 0,2 pkt nie zmienią kolejności na podium, ale znacząco wpłynęły na przebieg konkursu. Po pierwszej serii późniejsza triumfatorka, Alexandria Loutitt z Kanady była na prowadzeniu ex aequo ze słynną Maren Lundby. Gdyby jury nie popełniło błędu, Kanadyjka prowadziłaby o 0,2 pkt. Aż strach pomyśleć, co działoby się, gdyby tak minimalna różnica miała miejsce po drugiej serii. A kibice skoków doskonale wiedzą, że zdarzały się konkursy, w których 0,1 pkt decydowała o zwycięstwie - m.in. podczas igrzysk olimpijskich 2006, gdy Thomas Morgenstern wygrał złoto z taką przewagą nad Andreasem Koflerem. Wtedy nie było jeszcze przeliczników za wiatr i belkę, ale można sobie wyobrazić reakcję kibiców, gdyby doszło wówczas do podobnego błędu jak w środę w Planicy.

Zyła po zdobyciu MŚ
Najnowsze