Turniej Czterech Skoczni w tym sezonie był transmitowany w TVN i Eurosport 1, a także w usłudze Eurosport Extra na platformie Player. W telewizji nie okazał się hitem, śledziło go dużo mniej widzów niż rok temu.
Widoczne od początku sezonu słabe występy reprezentacji Polski z pewnością mogą mieć przełożenie się na słabe wyniki oglądalności. Średnia oglądalność TCS dla TVN i Eurosportu wyniosła 2,27 mln, z czego rozgrywki w TVN oglądało 1,52 mln, a w przypadku Eurosportu około 750 tys. – wynika z obliczeń serwisu virtualmedia.pl autorstwa Nielsen Audience Measurement Group.
TCS 2022/2023, gdzie Dawid Kubacki zajął drugie miejsce, a Żyła i Stoch byli tuż za podium, miał średnią oglądalność na poziomie 3,94 mln widzów. Teraz jest gorzej. TVN i Eurosport straciły łącznie 1,67 mln widzów, TVN ponad 1,1 mln, a Eurosport ponad 500 tys.
Najpopularniejszą transmisją dopiero co zakończonego turnieju był finał w Bischofshofen. Obejrzało go ponad 3 miliony widzów, w tym 1,94 mln widzów w TVN i 1,06 mln w Eurosporcie. Konkurs, który miał najgorszą oglądalność, to ten w Innsbrucku - przy średniej oglądalności obu kanałów wynoszącej 1,4 miliona widzów. Konkurs był rozgrywany w środę o 13.30, gdzie jednak sporo potencjalnych widzów jest w pracy. Z kolei zawody w Bischofshofen były rozgrywane w sobotę o godz. 16.30, w dodatku było Święto Trzech Króli.
Konkursy rozgrywane w Garmisch-Partenkirchen i Oberstdorfie gromadziły średnio ponad 2 miliony widzów. Zawody noworoczne w Ga-Pa obejrzało łącznie 2,63 miliona widzów, a inaugurację 72. TCS – 2,27 miliona widzów.