Zimowa sceneria Pucharu Świata w biegach narciarskich z pewnością nie sprzyja zmianie garderoby. Zawodniczki niejednokrotnie muszą mierzyć się z mrozem, ale okazuje się, że nie jest to ich jedyne zmartwienie. Niechciana sytuacja może nadejść także ze strony dziennikarzy, którzy pracują podczas zawodów. Boleśnie przekonała się o tym Izabela Marcisz w trakcie ostatnich zawodów PŚ w norweskim Lillehammer. Polska mistrzyni świata młodzieżowców z 2021 r. w biegu na 10 km stylem dowolnym przypadkiem stała się jedną z "bohaterek" kadru w telewizji, gdy przebierała się po występie. Kamery przyłapały ją całkiem nago!
Izabela Marcisz przyłapana całkiem nago! Skandaliczne obrazki w telewizji
Do skandalicznej sytuacji doszło po piątkowym biegu na 10 km stylem dowolnym. Polka zajęła w nim 39. miejsce, ale zrobiło się o niej niezwykle głośno w związku z wpadką norweskiej telewizji. Niczego nieświadoma 22-latka przebierała się po męczącym występie, a kamery transmitujące zawody na żywo zarejestrowały te intymne chwile. Fani natychmiast zwrócili na to uwagę i wywołali burzliwą dyskusję. Do wstydliwych obrazków odniosła się też sama zawodniczka, która przyznała, że jest zakłopotana. - Wstydzę się, ale myślę, że bardziej wstydzą się organizatorzy biegu niż ja - komentowała. Jej narrację poparły rywalki z trasy, co zmusiło organizatorów do reakcji.
- Chcielibyśmy, aby tego nie było widać. Stało się to jednak tak szybko, że dopiero później zdaliśmy sobie sprawę, co się wydarzyło. Nasza kamera jest zgodna z ustawieniami organizatora i FIS, więc mamy nadzieję, że zajmą się tym. Nie chcemy, aby tego typu materiały były kiedykolwiek pokazywane - stwierdził kierownik prasowy telewizji, Jan-Petter Dahl, dla Dagbladet, cytowany przez Sport.pl. Marcisz jest nie tylko mistrzynią świata młodzieżowców z Vuokatti, ale też dwukrotną wicemistrzynią świata juniorów z 2020 r.