Justyna Kowalczyk na ślubnym kobiercu stanęła 24 września. W urzędzie na gdańskiej Starówce wraz z Kacprem Tekielim złożyli małżeńskie przysięgi, a na zdjęciach wyraźnie widać, że ten dzień sprawił im mnóstwo radości. Choć sami zainteresowani niechętnie chcą opowiadać o tej uroczystości, to poznaliśmy pewne kulisy. - Przepraszamy, ale to było prywatne wydarzenie i nie chcemy się dzielić szczegółami z mediami - powiedział Kacper Tekieli magazynowi "Flesz". Udało się jednak ustalić szczegóły, dotyczące kreacji jego wybranki serca. Wielu zastanawiało się dlaczego Justyna Kowalczyk nie poszła do ślubu w tradycyjnej białej sukni.
Justyna Kowalczyk wzięła ślub. Wszystko zepsuł jeden szczegół [ZDJĘCIE]
O wszystkim opowiedział projektant Zbigniew Fulara z krakowskiego Domu Mody Fulara & Żywczyk. To właśnie ten kreator odpowiadał za przygotowanie sukni dla Justyny Kowalczyk na ten szczególny dzień. - Pani Justyna Kowalczyk celowo zrezygnowała z bieli. Zależało jej na czerwonej kreacji, bo taki kolor miały wszystkie jej stroje - skomentował dla "Flesza". Następnie dodał także szczegóły dotyczące ceny takiego ubioru.
Justyna Kowalczyk OKRUTNIE DRWI z wegetarian. W tle sznur, pętla i wisielec [ZDJĘCIE]
- Specjalnie dla panny młodej udoskonaliliśmy wybrany model o m.in. drapowany pasek, który pięknie podkreślił jej talię, i jedwabną, niemal niewidoczną, siateczkę z Dubaju, podtrzymującą biust. Całości dopełniła srebrna biżuteria wysadzana kryształkami Swarovskiego - przekazał Fulara, szacując wartość kreacji na około 3 tysiące złotych.
Tak Justyna Kowalczyk daje fory mężowi? Ten szczegół rozbawił fanów [ZDJĘCIE]