Nareszcie zakończył się ten bardzo trudny dla Polaków sezon w Pucharze Świata. Wydawało się, że jeszcze na koniec mogą powalczyć o podium w konkursie Pucharu Świata, ale ostatecznie tak się nie stało. Najbliżej tego był Piotr Żyła, który po pierwszej serii był na 3. miejscu, ale ostatecznie skończył dopiero na 12. miejscu. Przed nim na 9. miejscu uplasował się Dawid Kubacki, a za nim na 14. lokacie był Kamil Stoch. Zwycięstwo w ostatnich zawodach po świetnych lotach zapewnił sobie Marius Lindvik. Tuż za nim niespodziewanie uplasował się Yukiya Sato, a na trzecim miejscu podium znalazł się Peter Prevc.
W kontekście całego sezonu najważniejsze było to, że Karl Geiger nie wygrał zawodów, co było konieczne, aby mógł marzyć o wygraniu Kryształowej Kuli. Ta ostatecznie trafiła do Ryoyu Kobayashiego, który w konkursie zajął 8. miejsce. Za plecami Kobayashiego i Geigera uplasował się Lindvik, który wyprzedził swojego rodaka Halvora Egnera Graneruda zaledwie o 4 punkty! Oprócz tych rozstrzygnięć mieliśmy dzisiaj także kilka innych.
Mini-cykl Planica Seven wygrał Timi Zajc. Puchar Narodów za cały sezon trafi do Austrii, która ma jednak tylko 47 punktów przewagi nad Słowenią! Trzecie miejsce natomiast przypadło Niemcom, którzy z kolei wyprzedzili Norwegię tylko o 29 punktów. Polska uplasowała się w tej klasyfikacji 6. miejscu. W klasyfikacji generalnej lotów narciarskich Małą Kryształową Kulę wygrał Ziga Jelar, który wyprzedził Timiego Zajca oraz Stefana Krafta.
PŚ w Planicy RELACJA LIVE skoki dzisiaj w niedzielę NA ŻYWO w INTERNECIE
Trudno znaleźć jakieś pozytywy w mijającym sezonie w skokach narciarskich. Polacy borykali się z większymi i mniejszymi problemami, co doprowadziło do najgorszych wyników od lat. Pewnym pocieszeniem było zdobycie brązowego medalu igrzysk olimpijskich przez Dawida Kubackiego, ale w Pucharze Świata trudno szukać pozytywów. Polacy jednak przyzwoicie radzą sobie na Letalnicy i mamy nadzieję, że w tym ostatnim konkursie sezonu pokażą kilka naprawdę ładnych lotów narciarskich. W walce o najważniejsze trofeum, czyli Kryształową Kulę, pozostali już tylko Ryoyu Kobayashi i Karl Geiger. Niemiec ma jednak aż 89 punktów straty i musiałby on wygrać całe zawody oraz liczyć na to, że Kobayashi wypadnie poza pierwszą dwudziestkę konkursu, na co się nie zanosi.
