- Mamy świadomość, że mogłoby być lepiej - przyznaje Jaśkowiak. - Impreza się odbędzie, nie ma problemu z sobotnim sprintem, trwają ostatnie ustalenia w sprawie trasy niedzielnego biegu na 10 km. To też jednak nauczka na przyszłość, nie tłumaczy nas to, że takie warunki zdarzają się raz na 20 lat, a 60 procent śniegu zabrał nam deszcz. Ludzie nam pomagają przy trasach, od robotników po prezesów. Ma też spaść świeży śnieg, który powinien pomóc - podkreśla organizator PŚ.
Przeczytaj koniecznie: Rajd Monte Carlo WRC. Robert Kubica trzeci po pierwszym dniu