To był dobry konkurs Polaków. Naprawdę dobry. Wystartowało w pierwszej serii siedmiu i tylko dwójce - Bartłomiejowi Kłuskowi oraz Piotrowi Żyle - nie udało się awansować do drugiej serii konkursowej. Piątka weszła, w tym niektórzy z przytupem. Stefan Hula zajmował nawet 9. miejsce - skoczył 131,5 metra - a Dawid Kubacki 10. - taka sama odległość. Słabiej poradzili sobie inni. Andrzej Stękała do końca nie był pewny udziału w finałowej serii, a Maciej Kot oraz Kamil Stoch ulokowali się na początku trzeciej dziesiątki.
Weronika Nowakowska będzie MAMĄ! Dlatego zawiesiła karierę!
Ten ostatni w II serii wreszcie przypomniał sobie jednak o swoim wielkim talencie. 135,5 metra pozwoliło mu wskoczyć na 13. miejsce. Najwyższe z biało-czerwonych, bo o ile Hula i Kubacki na początku zachwycili, o tyle później mocno zawiedli. Zwłaszcza ten drugi, który chociaż uzyskał przyzwoitą odległość - 128 metrów - to jednak podczas lądowania zaliczył upadek i spadł niemal na koniec stawki. Słabiutko wyglądał też lot Macieja Kota.
Konkurs wygrał Johann Andre Forfang, który w finałowym locie przeskoczył Petera Prevca. Słoweniec prowadził, ale w ostatnim konkursowym skoku doleciał "tylko" do 138. metra. Norweg odfrunął pięć metrów dalej i to on mógł świętować na najwyższym stopniu podium. Trzecie miejsce zajął natomiast jego rodak, Kenneth Gangnes.
Wyniki sobotniego konkursu PŚ w Titisee-Neustadt:
1. Johann Andre Forfang (Norwegia)
2. Peter Prevc (Słowenia)
3. Kenneth Gangnes (Norwegia)
...
13. Kamil Stoch (Polska)
20. Stefan Hula (Polska)
25. Maciej Kot (Polska)
27. Dawid Kubacki (Polska)
29. Andrzej Stękała (Polska)
