Nie tak kibice wyobrażali sobie inauguracyjny konkurs indywidualny Pucharu Świata. Pierwsza seria była bardzo rwana, zawodnicy narzekali na fatalne warunki. Niestety, jak zwykle jury nie zdecydowało się na przerwanie zawodów podczas tak nierównego konkursu.
W końcówce pierwszej serii fani zamarli. Piotr Żyła źle wylądował, popełnił mały błąd i z wielką siłą uderzył twarzą prosto w zeskok. - Piotr Żyła ma rozcięty łuk brwiowy oraz prawdopodobnie wargę. Na chwilę też stracił przytomność... - mówił Adam Małysz w przerwie w rozmowie z TVP Sport.
Druga seria toczyła się już w zdecydowanie równiejszych warunkach. Skorzystał na tym Kamil Stoch i Dawid Kubacki, którzy zaatakowali z drugiej dziesiątki i wskoczyli do czołowej siódemki. Mistrz świata z zeszłego roku zajął 7. pozycję ex aequo z Karlem Geigerem!
To oznaczało wielką radość u Kamila Stocha, który awansował z dwunastego miejsca na najniższy stopień podium. Przed nim znaleźli się jedynie Daniel Andre Tande i Anze Lanisek!
PŚ w Wiśle - konkurs indywidualny
KAMIL STOCH NA PODIUM! TRZECIE MIEJSCE!
Krótko Karl Geiger! Tande wygrywa. Stoch na podium?!
Poleciał daleko Daniel Andre Tande! Stanie na podium! Co najmniej na drugim miejscu podium. 129 metrów. Przed nami ostatni Karl Geiger.
Tylko 118 metrów Robina Pedersena! Anże Lanisek zostanie liderem, a Kamil Stoch... utrzymuje drugie miejsce. Siódmy Norweg dopiero!
Dobry skok Daikiego Ito! 123,5 metra, ale ma tyle odjętych punktów, że spada na trzecie miejsce. Jan Hoerl też nie dał rady! Wielki awans Stocha!
Johansson też nie wytrzymał presji! 119 metrów i on także jest za Stochem. Polak najgorzej będzie siódmy.
Króóóóóciuuutko Richard Freitag. Zaledwie 106 metrów! Wściekły jest Niemiec, nie wie, co się stało. Jest dopiero 18!
Zawalił swoje skoki kolejni zawodnicy. Stoch wskakuje do czołowej dziesiątki! Lanisek wyprzedza Polaka, ale Kobayashi spada minimalnie za lidera naszej kadry.
Bardzo niezadowolony ze swojego skoku Kamil Stoch. 126,5 metra Polaka, niezłe noty od sędziów i jest liderem o 1,9 punktu.
Brawo dla Dawida Kubackiego! Świetny lot Polaka. 127,5 metra, ale jest dopiero drugi. 0,9 punktu za Zajcem.
134,5 metra Timiego Zajca i wyprzedza Junshiro Kobayashiego. Znakomity lot, świetne lądowanie. Brawa dla Słoweńca.
Bardzo asekuracyjnie skoczył Maciej Kot. 117 metrów, pół metra dalej niż w pierwszej serii. Dopiero szóste miejsce Polaka.
136 metrów Johanna Andre Forfanga! Festiwal pięknych lotów w tej drugiej serii!
Killian Peier w pierwszej serii wylądował bardzo blisko, ale trzeba powiedzieć jasno - warunki mu nie pomogły. W drugiej rundzie dużo lepiej. 122,5 metra i w końcu pojawił się uśmiech na jego twarzy.
Daleeeeko poszybował Yukiya Sato. 129 metrów Japończyka i jest nowym liderem. Pewnie awansuje też w klasyfikacji generalnej.
Tak wyglądał groźny upadek Piotra Żyły! Wideo można zobaczyć tutaj.
Konkurs będzie kontynuowany z piątej belki. Jako pierwszy zasiada na niej Gregor Schlierenzauer. 106,5 metra. Słabo...
Po co to komu? Pseudokonkurs. Zakrwawiony Piotr Żyła zerwał się z zeskoku i nie bardzo chce przyjąć pomoc, tak jest wkurzony. #skijumpingfamily pic.twitter.com/RAsc2wvwxr
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) November 24, 2019
Adam Małysz w rozmowie z TVP: - Piotr Żyła ma rozcięty łuk brwiowy oraz prawdopodobnie wargę. Na chwilę też stracił przytomność...
Konkurs na razie bardziej przypomina jego parodię. Wiatr rozdaje karty, a nie o to chodzi w tym sporcie!
Tylko trzech Polaków weszło do drugiej serii. 12. jest Kamil Stoch, 14. miejsce zajmuje Dawid Kubacki, a 21. Maciej Kot.
Tylko 109 metrów Stefana Krafta... Zakwalifikował się do drugiej serii. Na koniec Ryoyu Kobayashi, który doleciał na 124,5 metra. Japończyk jest ósmy!
Na szczęście podniósł się, choć ma zakrwawioną twarz. Po chwili na belce zasiadł Kamil Stoch. 118 metrów, ale miał taki wiatr, że jest jedenasty.
Bardzo groźny upadek Piotra Żyły. Oby wszystko z nim było w porządku!
To nie był zły skok Dawida Kubackiego. 125 metrów polskiego zawodnika. Dwunaste miejsce na ten moment.
Eisenbichler poleciał na 73 metry, a za moment Johansson poszybował na 130 metrów! To wiele mówi o dzisiejszym konkursie. Dopiero szóste miejsce Norwega.
Dramat Markusa Eisenbichlera! 73 metry! Miał wiatr w plecy - dostanie 5,9 punktu... 44 miejsce, najkrótszy lot dnia.
Zaledwie 114 metrów Johanna Andre Forfanga. W serii próbnej dał nadzieję, że będzie walczył o czołowe miejsce, a tak ledwo załapie się do drugiej rundy.
Nowy lider! Karl Geiger poszybował na 127 metrów i jest na pierwszym miejscu!
Tylko 110 metrów Stephana Leyhe. Każdy kolejny zawodnik jest mocno zrezygnowany. Dopiero 26 miejsce Niemca... Nie tak miał wyglądać ten konkurs.
Bardzo blisko spadł Jewgienij Klimow. 102 metry i Rosjanin na pewno nie wejdzie do drugiej serii.
122,5 metra Domena Prevca. Słoweniec jednak ma odjętych aż piętnaście punktów. Dopiero trzynaste miejsce.
Niepokoją mnie skoki Kuby i Stefana. Nie ma energii na progu, lot pasywny. #skijumpingfamily #skijumping
— krzychu wegrzyn (@KrzychuWegrzyn) November 24, 2019
Zachwycał w Wiśle do tej pory Killian Peier. Szwajcar poszybował na tylko 113,5 metra. Na razie ostatni z tych, który się zakwalifikował.
Daleko poleciał Richard Freitag! 19 odjętych punktów, ale wykorzystał warunki lecąc na 131 metrów!
Bardzo krótko Jakub Wolny. Machnął rękami po lądowaniu. 110,5 metra, niskie noty, mało odjętych punktów. Nie będzie go w drugiej serii, do której dostał się Maciej Kot.
W końcu kolejni zawodnicy osiągają przyzwoite odległości. 125,5 metra Philippa Aschenwalda. W tych samych okolicach lądowali Prevc i Lanisek.
Znakomity lot Daikiego Ito. Japończyk pofrunął na 130,5 metra, sędziowie znowu niezgodni w sprawie lądowania. Dopiero czwarte miejsce, bo... ma odjętych 17 punktów za wiatr.
127 metrów Daniela Andre Tandego. Jest liderem - w czołowej piątce jest teraz czterech Norwegów. Niesamowita forma reprezentantów tego kraju.
Krótko Constantin Schmid. Nie doleciał do 110 metra i jest dwunasty, a to oznacza, że Maciej Kot czeka już tylko na zepsute loty dwóch zawodników. Wówczas na pewno załapie się do 30-tki.
Stefan Hula poleciał tylko na 106 metrów... Jedyny plus jego próby jest taki, że trzeci w kolejce oczekujących do awansów jest Maciej Kot.
136 METRÓW ROBINA PEDERSENA! Wylądował na dwie nogi, ale ma odjęte ponad 20 punktów! Znakomity skok i jest nowym liderem.
126 metrów poszybował Jan Hoerl! Sędziowie jednak nie byli zgodni, co do jego lądowania i dali cały przekrój dostępnych not. Mimo to, został liderem
Niezły skok Macieja Kota, który poleciał na 116,5 metra i przedarł się na podium. Wskoczył na trzecie miejsce - przed nim Markeng i Paschke. Spycha go jednak fenomenalny Marius Lindvik. 126 metrów Norwega!
Głośno na trybunach, bo na belce zasiadł Gregor Schlierenzauer. Austriak skoczył jedynie 111 metrów, otrzymał niezłe noty od sędziów, ale jest dopiero szósty.
Ładny skok Tilena Bartola. Drugi zawodnik, który otarł się o punkt konstrukcyjny. Poszybował na 118,5 metra i jest wiceliderem.
Zniszczol: z doświadczenia wiem, że tutaj z reguły da się skakać koło 9 rano. Potem od 10/11 rozkręca się wiatr i dopiero popoludniu można skakać. Niestety, z tego co wiem przeszkodziła nam nieco Eurowizja
— Piotr Majchrzak (@MajchrzakP) November 24, 2019
Walczył o odległość Wąsek, ale skoczył tylko na 106,5 metra. Nie będzie miał odjętych zbyt wielu punktów. Jest piąty.
Thomas Aasen Markeng poszybował na 124 metry. Norweg został nowym liderem pierwszej serii! Za moment Paweł Wąsek.
Rozczarowani są wszyscy - kibice, zawodnicy, trenerzy. Bardzo szarpany jest ten dzisiejszy konkurs. Za nami dwadzieścia minut konkursu i zaledwie dziesięciu zawodników oddało swoje próby.
Nawet do 90 metra nie doleciał Andreas Alamommo. 87,5 metra, wiało mu w dodatku w plecy. Fatalny skok...
Udało się za szóstym razem! Andreas Schueler poszybował na 107,5 metra. Szwajcar cieszy się, że w końcu udało mu się skoczyć, ale rozłożył szeroko ręce w geście bezradności.
Już trzy razy Andreas Schueler schodził z belki startowej...
Zawodnicy na razie nie radzą sobie z tymi trudnymi warunkami. Trudno jednak się dziwić młodym skoczkom, skoro nawet Ryoyu Kobayashi czy Kamil Stoch zawodzili w serii próbnej.
Słoweniec w końcu zasiadł na belce i poleciał 10 metrów dalej niż Polak. Oczywiście Justin został nowym liderem.
Rok Justin musi zejść z beli, bo podmuchy sięgają nawet siedmiu metrów na sekundę!
Konkurs zaczyna się z piątej belki. 103 metry Aleksandra Zniszczoła - to z pewnością nie wystarczy do awansu do drugiej serii.
Konkurs rozpocznie Aleksander Zniszczoł. Później skakać będą także Paweł Wąsek, Maciej Kot, Stefan Hula, Jakub Wolny, Piotr Żyła, Dawid Kubacki i Kamil Stoch
50 skoczków pojawi się dziś na belce - w tym ośmiu Polaków!
Przed rozpoczęciem konkursu zapraszamy do zapoznania się z wywiadem z Kamilem Stochem. Czemu lider naszej kadry chciał płakać... podczas skoku?
Koniec serii próbnej w Wiśle. Dobrze wypadł Żyła, Stoch niestety słabo, podobnie jak Kraft i Kobayashi po nim. Na zdjęciu Piotrek w powietrzu ? #skijumpingfamily pic.twitter.com/pLLXtc4hLI
— Antoni Majewski (@to_amajewski) November 24, 2019
Niestety, podczas serii próbnej wiatr kręcił. Oby podczas konkursu warunku były sprawiedliwe.
Od 0,93 m/s z tyłu do 1,52 m/s z przodu, od +12,2 dla Trofimowa do -16,4 pkt dla Domena Prevca: tak kręcił wiatr w serii próbnej w Wiśle.
— Łukasz Jachimiak (@LukaszJachimiak) November 24, 2019
Wyniki:
1. Johansson
2. Forfang
3. Żyła
...
8. Kubacki
19. Kot
23. Zniszczoł
37. Stoch
38. Wolny
44. Hula
47. Wąsek #skijumpingfamily
Johann Andre Forfang w serii próbnej zachwycił lecąc na ponad 130 metrów!
Tak z perspektywy studia @sport_tvppl wyglądał najdłuższy skok w serii próbnej ? 131,5 metra uzyskał @JohannForfang ???#skokitvp #skijumpingfamily pic.twitter.com/jP0oJHJ1kr
— Paweł Baran (@pawelbae) November 24, 2019
W sobotnim konkursie drużynowym najlepiej poszło Dawidowi Kubackiemu, który wygrał indywidualną klasyfikację.
Pogoda dopisuje - w Wiśle jest dziś pięknie, słonecznie, a na trybunach jest mnóstwo Polaków. Atmosfera będzie niesamowita.
Zapraszamy na relację na żywo z konkursu indywidualnego Pucharu Świata w Wiśle. Zawody rozpoczną się o godzinie 11:00.