Ze startu w PŚ w Zakopanem w ostatniej chwili musiał zrezygnować jeden z Polaków. Jak już informowaliśmy na Wielkiej Krokwi nie zobaczymy Klemensa Murańki. Powodem absencji polskiego skoczka jest grypa. W kadrze polski wprowadzono stan wyjątkowy, ponieważ istnieje obawa, że infekcja dopadnie również innych zawodników.
Z chorobą przegrał także jeden z największych rywali Kamila Stocha. Daniel Andre Tande nie przyleciał do polski z powodu wirusowego zakażenia układu pokarmowego. - Daniel źle poczuł się już w poniedziałek na lotnisku w Oslo, zaraz po powrocie z mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie. Zdecydowaliśmy odsunąć go od startu w Zakopanem z powodu zbyt krótkiego czasu do zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, które rozpoczynają się już za dwa tygodnie - powiedział w rozmowie z agencją NTB szkoleniowiec Norwegów, Aleksander Stoeckl.
Zobacz również: Stefan Hula bohaterem amerykańskich mediów. Niesamowite ZDJĘCIE