Trudno wyjaśnić, skąd brała się tak duża nienawiść pod adresem Svena Hannawalda. Za czasów świetności Adama Małysza, Niemiec wielokrotnie napsuł mu krwi, pokonując go w wielu zawodach. To jednak jeden z nielicznych przypadków, gdy rywal legendy sportów zimowych był aż tak gnębiony. Dochodziło nawet do groźnych sytuacji, gdy rzucano w niego śnieżkami, co przecież mogło spowodować groźny wypadek. Po latach, rywal Małysza zyskuje wiele w oczach fanów.
Zobacz w galerii poniżej zdjęcia Kamila Stocha z żoną!
Sven Hannawald odniósł się w rozmowie z "Onetem" do skandalu, który wywołał Halvor Egner Granerud. Chodzi o skandaliczną wypowiedź w czasie Turnieju Czterech Skoczni, gdy zaatakował Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. - Gdybym skakał w dzisiejszych czasach, nie prowadziłbym kont w mediach społecznościowych w internecie - zaczyna swoją wypowiedź.
Niemiec nazwał Polaka królem. - Jeśli chodzi o Graneruda, sam Norweg zrozumiał chyba, jak wielki błąd popełnił. Ja z kolei rozumiem reakcję polskich kibiców. Są rozczarowani, że ktoś w ten sposób zaatakował ich "króla". Naprawdę nie dziwię się, że się wściekli - dodawał w rozmowie z "Onetem", przyznając, że to może i dobrze, że na skoczni nie będzie kibiców.
Prawda na temat relacji Kamila Stocha z żoną. To zdarzenie wszystko potwierdza
Hannawald jest przekonany, że Biało-czerwoni fani zgotowaliby "gorące przywitanie" zawodnikowi. Przyznał też, że z pewnością nie pozwoliłby sobie na taki atak.