Przebicie się do norweskiej kadry A w skokach narciarskich nie jest sztuką łatwą. Skandynawowie od lat mają bardzo silną reprezentacje, która walczy o najważniejsze medale. Ta sztuka nie udała się m.in. Joacimowi Oedegaard Bjoerengowi. Skoczek narciarski tylko kilkunastokrotnie miał okazję startować w Pucharze Świata, a jego najlepszym dorobkiem było zdobycie 23 punktów, co udało mu się w minionym sezonie.
27-letni skoczek narciarski zakończył karierę. Poinformował o tym kibiców
Nieco lepiej radził sobie w Pucharze Kontynentalnym, gdzie był w stanie nawet wygrywać zawody. Dla Bjoerenga było to jednak za mało i w niedzielę poinformował o zakończeniu sportowej kariery. - Na wszystko kiedyś nadchodzi czas. Postanowiłem zakończyć swoją karierę skoczka narciarskiego. To był prawdziwy przywilej móc walczyć na najwyższym poziomie przez ostatnie dziesięć lat oraz zachować masę dobrych wspomnień z ostatnich dwóch dekad - napisał na Instagramie.
- Skoki narciarskie nigdy mnie nie zmęczą, ale po prostu nie wyobrażam sobie mojego wejścia na jeszcze wyższy poziom, dlatego dla mnie to koniec. Wszystko albo nic. Dziękuję wszystkim trenerom za to, że byli ze mną. Dziękuję kolegom z drużyny, którzy stali się moimi przyjaciółmi na zawsze. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Dziękuję sponsorom, dzięki którym rzeczy stawały się możliwe. Dziękuję mojej narzeczonej, że była przy mnie w momentach wzlotów i upadków. Wielkie podziękowania również dla mojej rodziny i jej wsparcie - można było przeczytać we wpisie Norwega.