Marius Lindvik

i

Autor: AP PHOTO Marius Lindvik

Nerwy puściły

Skoczek nie wytrzymał. Okrutnie przeklął w rozmowie, wszystko puściło. Wściekłość aż buzowała

2022-12-15 9:13

Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich pomału się rozkręca. Już niebawem rozpocznie się pierwsza ważna impreza, jaką będzie Turniej Czterech Skoczni i to właśnie na ten moment wielu zawodników szykuje formę. Na razie problemy ma z tym Marius Lindvik, który zupełnie nie może się odnaleźć na skoczni. Norweg nie ukrywał swojej wściekłości w rozmowie z dziennikarzami.

Początek zmagań w skokach narciarskich rzadko kiedy bywa miarodajny, jeśli chodzi o przewidywania, kto okaże się najlepszym zawodnikiem w sezonie. Jednak w pierwszych konkursach można stracić sporo punktów i różnica może okazać się nie do odrobienia. Problemy na początku obecnych zmagań ma kilku czołowych zawodników, a wśród nich jest Marius Lindvik.

Skoczek siarczyście zaklął. Emocje puściły

Reprezentant Norwegii w poprzednim sezonie był jednym z czołowych zawodników Pucharu Świata. Często stawał na podium i liczył się w walce o zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. W sumie uzbierał 1231 punktów i można było się spodziewać, że w tym sezonie również będzie skakał daleko. Ale pierwsze konkursy zupełnie mu nie wychodzą. Najlepsze miejsce, jakie zajął to trzecie miejsce w Wiśle. W Titisee-Neustadt nie zdobył natomiast nawet jednego punktu. Lindvik w rozmowie z norweskim Viaplay nie gryzł się język. - Po prostu nie potrafię oddać jednego pie********* skoku - wypalił reprezentant Norwegii.

W rozmowie z portalem WP SportoweFakty Jakub Kot dziwi się, że Lindvik prezentuje się tak słabo. - Jestem bardzo zaskoczony, co się z nim stało. Lindvik, podobnie jak koledzy z norweskiej kadry, zaczął sezon z wysokiego c. W Wiśle skakał naprawdę dobrze i nagle... pogubił się - stwierdził były skoczek, a aktualnie ekspert Eurosportu.

Sonda
Czy Thomas Thurnbichler poprowadzi polskich skoczków do sukcesów?
Dawid Kubacki po dwóch wygranych PŚ w Wiśle
Najnowsze