Jakub Wolny

i

Autor: Cyfra Sport Jakub Wolny

Karl Geiger wygrywa w Titsee-Neustadt i wskakuje na pozycję lidera PŚ! Słabe skoki Polaków

2022-01-22 18:11

Reprezentacja Polski udała się do Titisee-Neustadt w rezerwowym składzie, ale najlepsi skoczkowie świata nie zwalniają tempa. Polacy nie zachwycili i tylko Jakub Wolny zdołał awansować do drugiej serii. Walka o zwycięstwo była jednak bardzo emocjonująca, a ostatecznie wygrał ją Karl Geiger, dzięki czemu wskoczył na fotel lidera Pucharu Świata. Niemcy mają jednak powody do zadowolenia po dzisiejszym konkursie nie tylko za sprawą Geigera.

Po weekendzie PŚ w Zakopanem Michal Doleżal ogłosił skład na igrzyska olimpijskie. Jego uznanie zyskali: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Stefan Hula. Ta piątka została w kraju, gdzie ma szlifować formę przed wyjazdem do Pekinu, jednak na reprezentację Polski spadło sporo pecha. Jeszcze przed rywalizacją na Wielkiej Krokwi kontuzji kostki doznał Stoch, który toczy teraz walkę z czasem, by pojechać na swoje piąte igrzyska. Przed zakopiańskim startem pozytywny wynik testu na koronawirusa uzyskał Kubacki, a kilka dni po Żyła. Olimpijska piątka ma zatem spore problemy, by trenować przed najważniejszą imprezą sezonu, a może okazać się, że któryś z powołanych skoczków będzie musiał zostać zastąpiony. Potencjalni zmiennicy udali się do Titisee-Neustadt, by powalczyć tam o punkty PŚ.

W Niemczech kadra rywalizuje pod wodzą Macieja Maciusiaka. Wraz z trenerem pojechało tam sześciu skoczków: Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Maciej Kot, Klemens Murańka i Tomasz Pilch. W piątek odbyły się treningi i kwalifikacje, które nie napawają optymizmem. Co prawda do konkursu awansowało 5 z nich, a odpadł jedynie Pilch, ale miejsca Polaków były odległe. Wolny był najlepszy i zajął 24. pozycję, a reszta Biało-Czerwonych została sklasyfikowana na miejscach 40-49.

Przewidywania niestety pokryły się z rzeczywistością. W sobotnim konkursie do drugiej serii awansował jedynie Jakub Wolny, który jednak nie zajął wysokiej lokaty, bowiem zakończył konkurs na odległym, 29. miejscu. Reszta Polaków zajęła miejsce poza pierwszą 30-tką. Andrzej Stękała zajął 35. miejsce, Klemens Murańka 38., Maciej Kot 40., a Aleksander Zniszczoł 48.. Walka o zwycięstwo jednak nie zawiodła, bowiem w pierwszej serii świetnie zaprezentowali się Słoweńcy, ale nie wytrzymali oni presji w drugiej serii. Ostatecznie wygrał Karl Geiger i dzięki temu, że Ryoyu Kobayashi był dopiero 5., to Niemiec wskoczył na pozycję lidera w wyścigu o Kryształową Kulę. Niemcy mogą się cieszyć, ponieważ w pierwszej dziesiątce znalazło się ich aż czterech, a w drugiej serii zobaczyliśmy aż ośmiu przedstawicieli gospodarzy. Drugie miejsce w konkursie zajął Anze Lanisek, trzeci natomiast był Markus Eisenbichler.

Sonda
Czy Michal Doleżal powinien dalej pracować z polskimi skoczkami?
Najnowsze