Kamil Stoch

i

Autor: SE Kamil Stoch

Polacy odpalili BOMBY. Kamil Stoch latał jak ptak, WIELKIE zwycięstwo w Titisee-Neustadt

2021-01-09 18:00

Polscy skoczkowie po raz kolejny pokazali, że w każdym konkursie walczą o najwyższe cele. Po pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt, aż czterech biało-czerwonych znajdowało się w pierwszej piątce zawodów. Ostatecznie na podium zameldowało się dwóch Polaków, Kamil Stoch, który wygrał zawody oraz Piotr Żyła, który ukończył zmagania na trzeciej pozycji. Prowadzący po pierwszej serii Dawid Kubacki niestety nie wyrównał swojego skoku w serii finałowej.

Pierwsza seria zawodów w niemieckim Titisee-Neustadt pokazała, że biało-czerwoni znów będą walczyć o kolejne zwycięstwo. W pierwszej kolejności swoje dobre skoki zaprezentowali Jakub Wolny oraz Paweł Wąsek. Później powodów do radości dostarczyli Andrzej Stękała, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Czwórkę biało-czerwonych, którzy po swoich próbach zajmowali miejsca na szczycie, rozdzielił jedynie Halvor Egner Granerud. Durga seria zawodów zapowiadała się więc bardzo ciekawie.

Wielu polskich kibiców skoków narciarskich z pewnością wstrzymało oddech, gdy za rozbiegu w serii finałowej pojawił się 5. po pierwszej próbie Andrzej Stękała. Pierwszy z Polaków nie powtórzył jednak swojej pierwszej próby i ostatecznie utrzymał swoją pozycję. Na wysokości zadania stanęli Piotr Żyła, który po skoku na odległość 139,5 ukończył zmagania na 3. miejscu. Jeszcze lepszą próbą popisał się Kamil Stoch, który wylądował na 144 metrze i nie pozostawił Granerudowi żadnych złudzeń na wygraną. O pechu może mówić jednak Dawid Kubacki, który w drugiej próbie osiągnął zaledwie 128 metrów i spadł na 7. miejsce. 

Początek roku w wykonaniu biało-czerwonych jest wręcz rewelacyjny. Jak na razie tylko Polacy triumfują w kolejnych zawodach. Tak było w Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i Bischofshofen. Wielkie nadzieje kibice mają również przed rywalizacją w Titisee-Neustadt. Bo Kamil Stoch, Dawid Kubacki, czy Andrzej Stękała wciąż popisują się rewelacyjnymi skokami.

W piątkowych treningach i prologu podopieczni Michała Doleżala znów latali bardzo daleko. Blisko zwycięstwa w prologu właśnie był Dawid Kubacki, ale lepszy od niego okazał się Halvor Egner Granerud, który przypomniał o sobie po gorszym występie w Bischofshofen. I to zapewne Norweg będzie najgroźniejszym rywalem Polaków w weekendowych zawodach.

Najnowsze