Byrtowi grozi także utracenie stypendium sportowego. Zawodnik wielokrotnie, mimo ostrzeżeń PZN-u, opuszczał konsultacje szkoleniowe i treningi.
- Tomek rozpoczął przygotowania do sezonu w maju podczas zgrupowania w Szczyrku. Później podczas tygodnia przerwy między zgrupowaniami miał trenować w klubie oraz z nami podczas konsultacji, jednak nie pojawił się na nich. Otrzymał ostrzeżenie i zadeklarował, że zdarzyło się to po raz ostatni. Potem jednak sytuacja notorycznie się powtarzała - wyjaśnia trener kadry młodzieżowej Robert Mateja.
- Gdy rozpoczynaliśmy sezon, jasno powiedzieliśmy zawodnikom jakich zachowań nie będziemy tolerować. Zgłosiliśmy więc sprawę do władz związku, które zdecydowały o odsunięciu Byrta od kadry - dodaje szkoleniowiec.
19-letni skoczek z Cieszyna nie trenuje obecnie ani w klubie, ani w reprezentacji. - Nie mam żadnego kontaktu z Tomkiem, nie odbiera telefonów od nikogo, nawet od kolegów z kadry. Chłopcy byli też kilka razy u niego w domu, ale nigdy go nie zastali - tłumaczy Mateja.